Kształtowanie świadomości językowej Polaków i propagowanie dbałości o poprawność polszczyzny to cele nowej kampanii społeczno-edukacyjnej "Ojczysty - dodaj do ulubionych", którą zainaugurowano w poniedziałek, w przeddzień Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego.
Organizatorami kampanii "Ojczysty - dodaj do ulubionych" są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowe Centrum Kultury i Rada Języka Polskiego. Organizatorzy chcą, aby kampania przyczyniła się do podnoszenia świadomości językowej, ugruntowania poczucia, że polszczyzna jest tworzona przez każdego użytkownika, że każdy jest za nią odpowiedzialny. Honorowy patronat nad kampanią odjął prezydent Bronisław Komorowski. W ramach kampanii przygotowano spot radiowy oraz telewizyjny, plakaty, a także stronę internetową.
"Najważniejsze dla mnie w tej kampanii jest przypomnienie Polakom, jak ważne jest, aby szanować język, którym się posługujemy. Ważna jest dbałość o treść wypowiedzi, ale równie ważna jest jej forma. Należy unikać wulgaryzmów i pamiętać o tym, że od zasobu słów i umiejętności posługiwania się językiem, zależy nasza zdolność opisywania świata, ale też budowania wewnętrznej wrażliwości, która nas wzbogaca. Myślimy określonym językiem. Są filozofowie, którzy wykazywali, że poza językiem nie ma świata. Im język bogatszy, tym w większym stopniu uczestniczymy w tym świecie" - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Polszczyzna jest jednym z 25 największych języków na świecie, posługuje się nią ponad 40 mln ludzi w Polsce i poza jej granicami. Jak wykazują badania przeprowadzone pod koniec XX wieku, jest ona symbolem tożsamości narodowej: 92 proc. Polaków uważa, że tym, co spaja naród, jest właśnie język" - mówiła dr Katarzyna Kłosińska z Rady Języka Polskiego.
Minister przyznał, że osobiście dba o poprawność językową. Nawet pisząc sms-y, stara się unikać popularnych skrótowców. "Są jednak sytuacje, w których ich używam. Często łapię się na tym, że jak odpisuję zgadzając się na coś, to piszę +OK+, a nie +dobrze+. Nie umiem się tego zwyczaju pozbyć" - dodał Zdrojewski.
"Polszczyzna jest jednym z 25 największych języków na świecie, posługuje się nią ponad 40 mln ludzi w Polsce i poza jej granicami. Jak wykazują badania przeprowadzone pod koniec XX wieku, jest ona symbolem tożsamości narodowej: 92 proc. Polaków uważa, że tym, co spaja naród, jest właśnie język" - mówiła dr Katarzyna Kłosińska z Rady Języka Polskiego.
"Dlaczego chronić polszczyznę? Wbrew pozorom to nie zapożyczenia z języków obcych są najgroźniejsze - przyswajanie wyrazów z innych języków jest zjawiskiem normalnym i miało miejsce przez całą historię rozwoju języka. Jednak w ostatnich 20 latach zauważamy kilka niepokojących zjawisk. Wielu z nas wydaje się, że w języku polskim nie da się wszystkiego wyrazić, że język polski jest pod jakimś względem gorszy, niż na przykład język angielski. Świadczą o tym działania niektórych władz miejskich, które potrafią upierać się przy nazwie +aqua park+ dla pływalni. Takie przykłady można by mnożyć. W ostatnich latach pojawił się pomysł, aby publikacje naukowe napisane po angielsku premiowane były w uczelnianych rankingach wyższą liczbą punktów, niż napisane po polsku. To może doprowadzić do dramatu - za jakiś czas okaże się, że po polsku nie jesteśmy w stanie napisać pracy naukowej, bo brakuje nam w polszczyźnie słów" - powiedziała Kłosińska.
Wtórował jej obecny na konferencji językoznawca Jerzy Bralczyk: "Nie jest dobrze, jeżeli język patrzy tylko w tył, język musi się rozwijać, aby istnieć. Piękno języka jest oczywiście bardzo ważne, ale najważniejsza jest jego funkcjonalność, adekwatność języka do rzeczywistości, to, żeby w języku dało się wszystko nazwać, wszystko wyrazić" - powiedział Bralczyk. Językoznawca zauważył, że jego przedmówcy kilka razy użyli frazy "promocja polszczyzny" i zaprotestował przeciwko takiemu sformułowaniu. "Jedno ze znaczeń słowa +promocja+ oznacza obniżenie ceny. Nie chcemy chyba, żeby polszczyzna postrzegana była jako przeceniona" - dodał.
Twórca plakatu reklamującego kampanię, Andrzej Pągowski, odwołał się w swoim pomyśle graficznym do faktu, że we współczesnej polszczyźnie daje się zauważyć tendencję do eliminowania pewnych głosek i liter specyficznych dla naszego języka. W sms-ach, mailach, ale także na paragonach sklepowych często można zauważyć "upraszczanie" wyrazów poprzez pisanie "a" zamiast "ą", "e" w miejsce "ę", "c", "s", "z" w miejscach, gdzie powinny być litery "ć", "ś", "ź". "Te litery są wyjątkowe, piękne, charakterystyczne dla naszego języka. Chrońmy je!" - apelował Pągowski.
We wtorek, w Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego, w Pałacu Prezydenckim zorganizowana zostanie debata „Polszczyzna czterech pokoleń”, w której udział wezmą ludzie kultury i językoznawcy. Tego samego dnia wieczorem w Teatrze Polskim w Warszawie odbędzie się uroczysta gala z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego.
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, obchodzony 21 lutego, został ustanowiony w 1999 r. przez Organizację Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury UNESCO. Data ta została wybrana dla upamiętnia demonstracji w 1952 r. w Bangladeszu, na której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego. Podczas tej demonstracji zginęło pięciu studentów. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma pomóc w ochronie różnorodności językowej, jako dziedzictwa kulturowego.(PAP)
aszw/ abe/