Przypadająca w 2018 r. setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości powinna być impulsem do rozpoczęcia już teraz prac konserwatorskich w najcenniejszych obiektach architektury międzywojennej - postulowali uczestnicy debaty, która odbyła się w piątek w Krakowie. Dyskusję zorganizowała Komisja Informacji i Inicjatyw Społecznych Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Przewodniczący SKOZK prof. Franciszek Ziejka zwrócił uwagę, że z upływem czasu coraz więcej zabytków wchodzi w krąg zainteresowania Komitetu. „Coraz częściej musimy się pochylać nad zabytkami także z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Idea, by objąć je szczególnym zainteresowaniem w kontekście 100 – lecia odzyskania przez Polskę niepodległości jest słuszna i jest szansą, której chyba nie zmarnujemy” – deklarował prof. Ziejka. Jak wyjaśnił przyjęte przez prezydium SKOZK nowe zasady dofinansowania prac konserwatorskich dają możliwość określenia priorytetów i wyboru budynków, których odnowa jest szczególnie ważna.
Prof. Franciszek Ziejka zwrócił uwagę, że z upływem czasu coraz więcej zabytków wchodzi w krąg zainteresowania Komitetu. „Coraz częściej musimy się pochylać nad zabytkami także z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Idea, by objąć je szczególnym zainteresowaniem w kontekście 100 – lecia odzyskania przez Polskę niepodległości jest słuszna i jest szansą, której chyba nie zmarnujemy” – deklarował prof. Ziejka.
Do najwspanialszych w Krakowie realizacji z okresu międzywojennego należą budynki użyteczności publicznej m.in.: Banku Polskiego, Pocztowej Kasy Oszczędności przy ul. Wielopole, Katolickiego Domu Ludowego (dziś to Filharmonia Krakowska), Pałacu Prasy, Muzeum Narodowego, Poczty Głównej, Biblioteki Jagiellońskiej, Domu Plastyków i Domu Józefa Piłsudskiego oraz kościół Matki Boskiej Zwycięskiej na Górze Borkowskiej. W mieście powstawało w tym okresie także wiele pięknych kamienic np. kamienica przy ul. Pawiej 12 czy zabudowa mieszkaniowa przy placu Inwalidów, w Cichym Kąciku i na os. Oficerskim.
Małopolski konserwator zabytków Jan Janczykowski mówił, że do rejestru zabytków wpisanych jest już kilkadziesiąt obiektów z okresu międzywojennego, ale jak zauważył budynków modernistycznych w Krakowie jest dużo. „Wiek nie może być tu jedynym kryterium, muszą to być obiekty wybitne, wyróżniające się ponad przeciętność” – podkreślił Janczykowski. Dodał, że nad listą takich wybitnych obiektów pracuje SARP. Jak zaznaczył łatwiej jest dokonać wpisu budynków użyteczność publicznej, gorzej jest z małymi obiektami m.in. willami, które wciąż mogą mieć doskonałe wyposażenie. „Ich wpis do rejestru musi być inicjatywą właścicieli” – mówił Janczykowski.
„Konsekwencja formy idzie w architekturze międzywojennej w parze z detalami, takimi jak rzeźby, posadzki, okładziny, klamki, balustrady i poręcze schodów. W wykonawstwie tego okresu była też rzetelność” – mówiła dyrektor Muzeum Narodowego Zofia Gołubiew. Jak podkreśliła bardzo ważna jest edukacja, by właściciele obiektów wiedzieli, że mają do czynienia ze skarbami i nie niszczyli właśnie takich detali.
Historyk architektury prof. Zbigniew Beiersdorf zwrócił uwagę, że wiele obiektów z tego okresu już zostało zniszczonych przez złą rozbudowę i samowolne remonty prowadzone przez właścicieli, dlatego ostrzej należałoby egzekwować istniejące narzędzia administracyjne i prawne zapisane m.in. w prawie budowlanym, by zapobiec takim sytuacjom.
Przewodnicząca Komisji Informacji i Inicjatyw Społecznych SKOZK Liliana Sonik mówiła, że w odczuciu wielu właścicieli i użytkowników obiekty z okresu międzywojennego jeszcze nie mają waloru „zabytkowości”, dlatego tak ważne jest podjęcie działań, które zmienią podejście do tych zabytków. Sonik postulowała m.in. by stworzyć w mediach poczet najwybitniejszych krakowskich architektów i przedstawiać ich sztandarowe osiągnięcia. „Budownictwo międzywojenne było bardzo komfortowe, wręcz luksusowe i warto zadbać, by nie ulegało degradacji. Wszystkie nowe koncepcje rewitalizacyjne nie mówią o tym, że mamy coś robić dla turystów, ale dla siebie” – mówiła Sonik.
Jednym z gmachów z lat 30., w którym dzięki wsparciu ze strony SKOZK , widać efekty prac konserwatorskich jest Biblioteka Jagiellońska, w której debata się odbyła.
Na potrzebę ratowania nie tylko najstarszych zabytków, ale i na dbałość o pamiątki związane z walką o niepodległość, takie jak obiekty na krakowskich Oleandrach oraz o architekturę z okresu międzywojennego zwrócił uwagę prezydent Bronisław Komorowski, kiedy w styczniu 2011 r. spotkał się z członkami SKOZK. (PAP)
wos/ abe/