Wisława Szymborska była wirtuozem słowa - podkreślają krytycy literaccy. Zwięzłość i trafność jej obrazowania poetyckiego sprawiła, że wiersze noblistki należą do najpowszechniej znanych i najczęściej cytowanych; niektóre z nich trafiły do języka potocznego. Najpopularniejszym chyba wierszem Szymborskiej, który zrósł się z polszczyzną i cytowany jest czasami bez świadomości, że to poezja noblistki jest utwór "Nic dwa razy": "Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata. (...)"
Bardzo popularny jest też wiersz "Kot w pustym mieszkaniu", w którym Szymborska, miłośniczka kotów, pisała:
"Umrzeć – tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione‚
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte‚
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci (...)".
W programie szkoły podstawowej przez wiele lat był wiersz "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej", z którego pochodzi inny niezwykle popularny cytat: "Tyle wiemy o sobie,/ ile nas sprawdzono./ Mówię to wam/ ze swego nieznanego serca". Ważną cechą poezji Szymborskiej była lapidarność - umiejętność zawarcia w kilku słowach treści, dla których inni poeci szukaliby formy długiego poematu: "Wolę siebie lubiącą ludzi/ niż siebie kochającą ludzkość" (...) "Wolę kraje podbite niż podbijające" - pisała w wierszu "Możliwości".
Szymborska nie znosiła wystąpień publicznych, ale gdy musiała, potrafiła błyskawicznie znaleźć właściwe słowa: "Jestem oszołomiona, jestem uradowana, jestem przestraszona" - powiedziała w pierwszym wywiadzie po otrzymaniu informacji o przyznaniu jej Literackiej Nagrody Nobla. Z przemówienia Szymborskiej podczas ceremonii odbierania nagrody najczęściej cytowano fragment, w którym poetka powiedziała: „Wysoko sobie cenię dwa małe słowa +nie wiem+. Małe, ale mocno uskrzydlone. Rozszerzające nam życie na obszary, które mieszczą się w nas samych, i obszary, w których zawieszona jest nasza nikła Ziemia".
Szymborska była mistrzynią poetyckiego paradoksu. W wierszu "Trzy słowa najdziwniejsze" pisała: "Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,/pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości./ Kiedy wymawiam słowo Cisza,/niszczę ją./Kiedy wymawiam słowo Nic, stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie"
Inne oblicze poetyckiego talentu Szymborskiej objawiło się czytelnikom tomiku "Rymowanki dla dużych dzieci", zbierającego owoce ulubionych przez poetkę zabaw konwencjami i słowami. Szymborska kochała formę limeryku i z lubością limeryki pisywała, zwłaszcza podczas długich podróży: "Na przedmieściach żył Singapuru/pewien słynny z przemówień guru./Lecz raz wyznał mi z płaczem:/mam kłopoty z wołaczem/i do szczura wciąż mówię +szczuru+!" czy też: "Napoleon, przed pobytem na Elbie/wyznał pani Walewskiej przy melbie:/+Jesteś co prawda Polka/i do twarzy ci parasolka,/ale już cię, Mańka, nie wielbię+".
Moskaliki natomiast to parodystyczne przeróbki zwrotki z utworu Rajnolda Suchodolskiego "Kto powiedział, że Moskale są to bracia nas, Lechitów, temu pierwszy w łeb wypalę przed kościołem karmelitów!", co posłużyło poetce za kanwę całej serii parodystycznych wierszyków. Oto przykłady: "Kto powiedział, że Łotysze/używają ludzkiej mowy,/z listy zdrowych go wypiszę/pod murami Częstochowy", czy też: "Kto powiedział, że Japońce/rozmawiają przy herbacie,/temu utnę wszystkie końce/w szczebrzeszyńskiej kolegiacie".
"Lepieje" jako forma literacka to wynalazek Wisławy Szymborskiej. Ta lakoniczna forma odnosi się często do gastronomii: „Lepiej w głowę dostać drągiem/ niż się tutaj raczyć pstrągiem" czy też: "Lepiej molestować dziatwę,/niż zjeść tutaj kuropatwę".
Charakterystyczne dla Szymborskiej poczucie humoru i dystans do samej siebie widać w wierszu "Nagrobek": "Tu leży staroświecka jak przecinek/autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek/raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup/ nie należał do żadnej z literackich grup./Ale też nic lepszego nie ma na mogile/oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy./Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy/i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę".
Agata Szwedowicz (PAP)
aszw/ ls/ abe/