Przedstawienie „Jan Karski. (Moje nazwisko jest fikcją)” według powieści Yannicka Haenela, w adaptacji i reżyserii francuskiego artysty Arthura Nauzyciela, będzie można zobaczyć dwukrotnie - 30 listopada i 1 grudnia - w Teatrze Polskim w Warszawie.
Spektakl pt. "Jan Karski (Moje nazwisko jest fikcją)", oparty na bestsellerowej we Francji książce Yannicka Haenela, miał premierę 6 lipca ub.r. podczas trwającego festiwalu teatralnego w Awinionie. Owacyjnie przyjęte przez widzów przedstawienie spotkało się też z pochlebnymi recenzjami krytyków.
Już wtedy francuski aktor i reżyser Arthur Nauzyciel mówił, że chciałby pokazać ten spektakl w Polsce, na jednej z dużych warszawskich scen. Do Warszawy ze spektaklem zaprosił Nauzyciela dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie Andrzej Seweryn.
Spektakl „Jan Karski. (Moje nazwisko jest fikcją)” opowiada o milczeniu Jana Karskiego przez 40 lat, o bierności aliantów, opuszczeniu europejskich Żydów i radykalnej eksterminacji tego narodu.
"Ten spektakl ma dla nas ogromne znaczenie, ponieważ umacnia proces dialogu między społeczeństwem francuskim i polskim. Oczywiście nasze społeczeństwa mają podobne cele, znają się, ale - niewystarczająco. W relacjach Polaków i Francuzów jest tyle sztampy i rutyny, że warto wystawiać takie przedstawienia, by rozmawiać o przeszłości, żeby zrozumieć się jeszcze lepiej" - zauważył na poniedziałkowej konferencji prasowej Seweryn.
Reżyser przedstawienia Arthur Nauzyciel przyznał, że od młodości prześladuje go tragiczna historia jego rodziny. "Jestem potomkiem Polaków, Żydów, zmuszonych do wyjazdu do Francji" - tłumaczył.
"Mój stosunek do Polski był zawsze bardzo złożony. Kiedy zająłem się teatrem poczułem, że ta dziedzina sztuki może mi pomóc poradzić sobie z bolesnymi sprawami w moim życiu" - opowiadał.
Nauzyciel zwrócił uwagę, że spektakl jest hołdem dla Jana Karskiego, dla jego niebywałej prawości, ale także - próbą uwiecznienia historii i sprawy, której nie chciano wysłuchać, nie chciano dać jej wiary.
"We Francji spektakl odbił się szerokim echem, dzięki swej treści, ale też dzięki poruszającej formie artystycznej. Fakt, że rok później możemy pokazywać to przedstawienie w Warszawie, kilkaset metrów od miejsca, w którym usytuowane było getto, ma dla nas wielkie znaczenie symboliczne" - przyznał Nauzyciel.
W spektaklu wykorzystane zostaną także prace wideo Mirosława Bałki. "Uważam go za jednego z największych współczesnych artystów. Udaje się mu połączyć radykalne idee i głęboką wrażliwość" - uznał reżyser.
Nauzyciel zwrócił uwagę, że spektakl jest hołdem dla Jana Karskiego, dla jego niebywałej prawości, ale także - próbą uwiecznienia historii i sprawy, której nie chciano wysłuchać, nie chciano dać jej wiary.
Spektakl „Jan Karski. (Moje nazwisko jest fikcją)” opowiada o milczeniu Jana Karskiego przez 40 lat, o bierności aliantów, opuszczeniu europejskich Żydów i radykalnej eksterminacji tego narodu. Tak, jak książka francuskiego pisarza pt. "Jan Karski", spektakl składa się z trzech części. Pierwsza jest zapisem wypowiedzi Jana Karskiego, pochodzących z "Shoah" Lanzmanna. W drugiej części spektaklu głosowi niewidocznej lektorki, czytającej wspomnienia kuriera, towarzyszy film wideo, oparty na mapie warszawskiego getta. Trzecia część to monolog Karskiego, literacka fikcja.
Artyści uczestniczący w spektaklu pochodzą z Francji, Belgii, Polski, Szwajcarii, Austrii i Stanów Zjednoczonych. W spektaklu występują: Alexandra Gilbert, Arthur Nauzyciel i Laurent Poitrenaux. W polskiej wersji przedstawienia głosu użycza Grażyna Barszczewska.
Arthur Nauzyciel (ur. 1967) jest reżyserem teatralnym i aktorem, dyrektorem Narodowego Centrum Dramatycznego w Orleanie. Wystawiał swoje przedstawienia w teatrach we Francji i za granicą, regularnie pracuje w USA. Przodkowie reżysera wyemigrowali z Polski do Francji. Jego dziadek i stryj byli więźniami obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.
Organizatorzy pokazów w Warszawie to Instytut Francuski w Polsce, Teatr Polski w Warszawie i Centre Dramatique National d'Orléans. (PAP)
agz/ abe/