"We are not superheroes" - spektakl tańca współczesnego grupy Ruchomy Kolektyw przedstawiający obraz świata współczesnych trzydziestolatków będzie można oglądać na deskach Teatru Ochoty. Premiera przedstawienia w piątek.
Niezależną grupę Ruchomy Kolektyw tworzą absolwenci i studenci ostatnich lat Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu (filia PWST w Krakowie). Zespół powołano w 2013 roku na potrzeby spektaklu "Profanum", który powstał w ramach programu "Scena Młodych" realizowanego w Warszawskiej Operze Kameralnej. Przedstawienie od tamtej pory było wystawiane m.in. na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Niezależnych w Ostrowie Wielkopolskim w 2014 r. i podczas Art Forum „Alter Ego” w Sofii.
Spektakl "we are not superheroes" (nie jesteśmy superbohaterami) powstał dzięki zwycięstwu grupy Ruchomy Kolektyw w trzeciej edycji konkursu „Polowanie na motyle” organizowanego przez Teatr Ochoty. Pomysłodawcą sztuki, jej reżyserem oraz choreografem jest Kamil Wawrzuta.
Sztuka "we are not superheroes" należy do gatunku teatru tańca. Podczas prac Ruchomy Kolektyw posłużył się, jak powiedział PAP reżyser spektaklu, "dekonstrukcją obrazu".
"W trakcie pracy wyciągnęliśmy pewne motywy zakodowane w naszej pamięci, np. ikoniczny kadr z Marylin Monroe, w którym ona wysyła buziaka. Sięgnęliśmy po tego typu klisze i poddaliśmy je dekonstrukcji. Pokazujemy przez to, że możemy przyjąć obrazek idealnej szczęśliwości, ale w procesie pracy się nim bawimy. Niszczymy go i balansujemy na granicy" - wyjaśnił Wawrzuta.
Przedstawienie opowiada o współczesnych trzydziestolatkach i o tym, jak wygląda ich świat. Jego bohaterami są ci, którzy czerpią wzorce swojego zachowania ze środków masowego przekazu, gdzie, jak powiedział reżyser, widzą ludzi "z nadnaturalnymi możliwościami i zdolnościami, którymi my jako ludzie nie jesteśmy".
"Instaboys i instagirls" postanowili jednak "wymiksować się z pięknego świata", więc wybierają życie poza strefą komfortu i "postanawiają zjechać z autostrady pokoleniowych pragnień i schematów w nieznaną, ciemną dróżkę" - czytamy w opisie spektaklu.
"+nie jesteśmy superbohaterami+" to nasz sprzeciw wobec wzorca serwowanego nam przez media i popkulturę - zawsze pięknych ludzi sukcesu, sprawnych intelektualnie i fizycznie. To sprzeciw również wobec wymagań, jakie stawia nam rynek pracy, rodzina, partnerzy i jakie, uwikłani w ten wzorzec, serwujemy sobie sami - tłumaczył Wawrzuta.
Jak powiedziała Paulina Jóźwicka, jedna z aktorek występujących w spektaklu, członkowie Kolektywu opowiadają o problemach, które dotyczą ich samych i ludzi podobnych im wiekowo. "Takie tematy jak szukanie własnej drogi w życiu i jak radzić sobie z nieszczęściami, które nas dotykają, to tematy uniwersalne na całej kuli ziemskiej, dotyczące wszystkich ludzi" - zauważyła.
Zdaniem Natalii Dinges zespół stara się "pokazać pewien stereotyp, pewien mit, do którego dąży nasza kultura", a następnie - "niezależnie od tego, czy to mit wyglądu, posiadania czy budowania kariery" - go przełamuje.
"W pewnym momencie dokonujemy podsumowania i sprawdzamy, co się dzieje po przełamaniu mitu: czy coś się w nas zmienia, załamuje, czy może opuszczamy ręce" - wyjaśniła Dinges. "Myślę, że w tym spektaklu każdy znajdzie swój problem, z którym się na co dzień zmaga. Nie dajemy linearnych, jednowymiarowych odpowiedzi. Dzięki temu, że wiele scen jest ruchowych, każdy może znaleźć w tym jakąś swoją interpretację" - dodała.
W spektaklu wystąpią także Jan Lorys, Krystian Łasoń i Oskar Malinowski.
Kolejne przedstawienia odbędą się 12 i 13 lutego.(PAP)
oma/ par/