11 europejskich fotografów urodzonych w 1974 r. zaprezentuje zdjęcia zmieniającej się na przestrzeni lat Europy w ramach rozpoczynającej się w środę wystawy „Generacja 74”. Wernisaż będzie inauguracją działalności nowej galerii fotografii PIX.HOUSE w Poznaniu.
Organizatorzy wystawy podkreślają, że świat, który nas otacza zmienia się z dnia na dzień i żyjąc w ciągłym biegu nie wszystko można od razu dostrzec czy zrozumieć. Fotografie składające się na wystawę „Generacja 74” mają nam uświadomić, że warto przyjrzeć się niedawnej historii naszego kontynentu bliżej i „z nieco innej perspektywy”.
Na ekspozycję złożą się fotografie 11 europejskich artystów, w tym m.in. Simona Robertsa z Wielkiej Brytanii, Nicka Hannesa z Belgii, Mindaugasa Kavaliauskasa z Litwy czy Davide Monteleone z Włoch. Fotografów połączyła nie tylko wspólna pasja, jaką jest fotografia dokumentalna, ale również ten sam wiek – wszyscy bowiem urodzili się w 1974 roku.
„Fotografowie biorący udział w wystawie mieli po 15 lat, gdy upadł Mur Berliński. Autorzy z +Bloku Wschodniego+ mieli po 16 – 18 lat, kiedy ich kraje odzyskały niepodległość. Doświadczyli rozszerzenia Unii Europejskiej w 2004 roku, kiedy mieli po 30 lat” – mówił PAP jeden z twórców galerii PIX.HOUSE Adrian Wykrota.
„Wszyscy autorzy zajmują się fotografią dokumentalną i rejestracja rzeczywistości jest dla nich bardzo ważna. Gdy wybiera się ten gatunek trzeba być bardzo cierpliwym i wrażliwym na otaczającą nas rzeczywistość. Czasami rzeczy błahe, z naszego punktu widzenia nieistotne teraz, za kilka, czy kilkanaście lat stają się obrazem zmian” – dodał.
Wernisaż wystawy połączony będzie z polską premierą książki Mindaugasa Kavaliauskasa, pt. „Generacja 74”. Ponadto, od środy do soboty w galerii będą odbywały się spotkania z twórcami m.in. ze współautorem projektu „Niewidzialne miasto" Maciejem Frąckowiakiem, fotografem dokumentalistą z agencji fotograficznej NAPO IMAGES Piotrem Maleckim oraz fotografem, autorem wystawy „Miasto - ludzie - auta. 1984 – 93" Jackiem Piotrowskim.
Wystawę można będzie oglądać do połowy sierpnia.
Twórcy galerii zaznaczają, że fotografia dokumentalna i książki fotograficzne w obecnych czasach przejmują funkcję prasy, w której „często brakuje miejsca na obszerny dokument, czy fotoreportaż - jest on drogi w wykonaniu i potrzebuje ogromnej ilości czasu. Stąd wielka potrzeba powstawania miejsc, gdzie takie zdjęcia można oglądać na żywo - to zupełnie inne doznanie niż klikanie obrazków w internecie”.
„Dobra fotografia dokumentalna niczego nie udaje. Sama z siebie nie aspiruje do np. +sztuki współczesnej+, choć w dużej mierze nią jest. Opowiada ciekawe, często niewiarygodne historie. Jeden projekt powstaje latami - zazwyczaj widać ciężką pracę fotografa na zdjęciach. Opowiada o prawdziwym życiu i człowieku. Po latach nabiera mocy - jak dobre wino” – podkreślił Wykrota.
„Generacja 74” zostanie pokazana w powstałej w marcu tego roku galerii fotografii PIX.HOUSE i będzie oficjalną inauguracją regularnej działalności tego miejsca.
„Idea miejsca dla fotografii dokumentalnej i reportażu w Poznaniu urodziła się w naszych głowach już w 2013 roku. Dzięki wsparciu ponad 5000 osób, które zaangażowały się w akcję społecznościową +Tak dla galerii fotografii w Poznaniu+, marzenia zaczęły się spełniać. To chyba pierwsza galeria fotografii dokumentalnej w Polsce, a może i na świecie, która powstała w ten sposób” – zaznaczył Wykrota.
13 marca w niewyremontowanym jeszcze budynku galerii PIX.HOUSE odbyła się pierwsza wystawa - „Transformacja – start”. Wzięło w niej udział 214 fotografów. Organizatorzy podają, że w ciągu jednego dnia PIX.HOUSE odwiedziło ponad 500 osób. Poza galerią wystawa została pokazana także na dziedzińcu Urzędu Miasta Poznania i obejrzało ją łącznie kilka tysięcy osób.
Twórcy PIX.HOUSE po pierwszym sukcesie rozpoczęli zbiórkę funduszy na dalszą renowację galerii za pośrednictwem portalu Polak Potrafi. Przez miesiąc trwania akcji inicjatywa zyskała 250 mecenasów i na dalsze prace remontowe udało się zebrać łącznie ponad 22 tys. zł. (PAP)
ajw/ pz/