Elementy umundurowania, nieśmiertelniki, rzeczy osobiste czy fotografie należące do ofiar Zbrodni Katyńskiej można obejrzeć na wystawie "Zbrodnia Katyńska - 75 lat pamięci" otwartej w poniedziałek w Muzeum Wojska w Białymstoku.
To wystawa - memoriał w 75. rocznicę tej zbrodni - powiedział PAP współautor ekspozycji Hubert Bielenia.
Wystawa prezentowana jest w przyciemnionej sali muzeum. Niemal na całej długości sali rozwieszone są płótna ze zdjęciami lasu; co jakiś czas słychać kroki. Bielenia mówił, że wizualna część wystawy ma wprowadzić widza w nastrój związany z miejscami zbrodni. Na końcu tego "lasu" na ścianie wyświetlany jest wizerunek polskiego oficera w mundurze z 1939 roku. "Jest punktem, do którego widz zmierza, żeby odkryć historię oficerów zamordowanych w lasach Związku Radzieckiego" - dodał.
W gablotach prezentowane są elementy mundurów, odznaki honorowe i medale. Są też drobne przedmioty osobiste - spinki do mankietów, maszynka do golenia, zapalniczki oraz zdjęcia. Można obejrzeć też pocztówki wysłane przez oficerów do swoich rodzin. Bielenia mówił, że szczególnymi eksponatami są trzy nieśmiertelniki, spośród których dwa są w stanie umożliwiającym identyfikację nazwisk. Z dostępnych źródeł zostały skompletowane biogramy ich posiadaczy, kpt. Dawida Lehrhafta i ppor. Mariana Skibińskiego.
Większość prezentowanych na wystawie eksponatów pochodzi z depozytu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i została wydobyta w Lesie Katyńskim, pozostałe ze zbiorów białostockiego muzeum.
W poniedziałek w południe władze Białegostoku złożyły kwiaty pod Pomnikiem Katyńskim w mieście. Na skwerze przy pomniku w miniony piątek miejscowy oddział IPN otworzył plenerową wystawę dotyczącą Zbrodni Katyńskiej.
W ramach obchodów w Białymstoku zaplanowano też pokaz filmu "Echa Katynia", a w sobotę ulicami miasta ma przejść I Podlaski Marsz Cieni, upamiętniający 75. rocznicę Zbrodni Katyńskiej.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 roku, kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów.
Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 roku, NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej.
W 2004 roku pion śledczy IPN w Warszawie wszczął śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej, kwalifikując ją jako ludobójstwo, będące zbrodnią przeciwko ludzkości. Dotyczy ono masowych zabójstw (przez rozstrzelanie), dokonanych przez NKWD na terenie ZSRR, m.in. w Moskwie, Charkowie, Smoleńsku i Katyniu. Według IPN, chodzi o zabójstwo nie mniej niż 21 768 obywateli polskich.(PAP)
swi/ mhr/