Grupa L'Orange Electrique z Krakowa zwyciężyła w konkursie, który rozpoczął w sobotę w Chorzowie 14. Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla. Impreza poświęcona jest pamięci tego zmarłego przed 18 laty charyzmatycznego wokalisty zespołu Dżem. Festiwal, któremu przyświeca motto „Ku przestrodze”, ma przypomnieć postać Riedla i przestrzegać młodzież przed zgubnym wpływem używek, ale także promować młode kapele.
W festiwalowym konkursie wystąpiło osiem młodych zespołów rockowych i bluesowych, wyłonionych spośród kilkudziesięciu zgłoszonych. Drugie miejsce zajęła grupa 20 mil od miasta z Warszawy, a trzecie Cheap Tobacco z Krakowa. Członkowie jury chwalili niezły poziom, prezentowany przez startujące w konkursie zespoły.
Ryszard Riedel, urodzony w 1956 r., był liderem grupy Dżem. Zasłynęła ona m.in. takimi utworami, jak "Whisky", "Sen o Wiktorii", "Czerwony jak cegła" czy "Naiwne pytania". Historię życia muzyka opowiedział w 2005 r. Jan Kidawa-Błoński w fabularnym filmie "Skazany na bluesa".
Kapele oceniało jury z udziałem m.in. tyskiego muzyka Andrzeja "e-moll" Kowalczyka. Zasiedli w nim także syn Ryszarda Riedla - Sebastian, Ewa Śnieżanka, Jan Chojnacki, Jacek Kseń, Andrzej Jerzyk, Mieczysław Jurecki, Andrzej Matysik, Marek Wiernik i Wojciech Zamorski. Zwycięski zespół otrzymał w nagrodę m.in. profesjonalną gitarę, a laureaci drugiego i trzeciego miejsca nagrody pieniężne i rzeczowe.
Krakowska grupa L'Orange Electrique gra muzykę blues-rockową; wcześniej występowała m.in. na katowickim festiwalu Rawa Blues. Muzycy nie stronią od improwizacji. Wokalistą zespołu jest studiujący w Krakowie Włoch Michele Cuscito, który również gra na harmonijce – wraz z pochodzącym z Rzeszowa gitarzystą Pawłem Czajkowskim jest on założycielem istniejącego od czterech lat zespołu.
Organizowany od 14 lat festiwal zgromadził w sobotę w Chorzowie kilkutysięczną publiczność. Organizatorzy liczą, że wieczorne koncerty w sobotę i niedzielę obejrzy nawet kilkanaście tysięcy osób. Gospodarzem pierwszego dnia imprezy jest zespół Sebastiana Riedla Cree, drugiego – Dżem.
W niedzielę w Chorzowie zagra m.in. Cedric Burnside – jeden z najlepszych perkusistów bluesowych młodego pokolenia. Nie wystąpi natomiast anonsowany wcześniej amerykański gitarzysta Tommy Denander, który współpracował m.in. z BB Kingiem i Carlosem Santaną. Jego występ odwołano na krótko przed rozpoczęciem imprezy.
Festiwal co roku odbywa się pod hasłem "Ku przestrodze". Jego ideą jest przestrzeganie młodzieży przed zgubnym wpływem narkotyków. Ten nałóg był powodem przedwczesnej śmierci mieszkającego i tworzącego w Tychach Riedla. Wielu uczestników festiwalu odwiedza przy okazji imprezy jego grób na tyskim cmentarzu.
Ryszard Riedel, urodzony w 1956 r., był liderem grupy Dżem. Zasłynęła ona m.in. takimi utworami, jak "Whisky", "Sen o Wiktorii", "Czerwony jak cegła" czy "Naiwne pytania". Historię życia muzyka opowiedział w 2005 r. Jan Kidawa-Błoński w fabularnym filmie "Skazany na bluesa".
Artysta zmarł 30 lipca 1994 r. w Chorzowie w wieku 38 lat. Na jego grobie na cmentarzu w tyskiej dzielnicy Wartogłowiec widnieje cytat z piosenki "Naiwne pytania": "W życiu piękne są tylko chwile...".
Festiwal pierwotnie odbywał się w Tychach, z którymi związany był Riedel; kilka lat temu przeniesiono go do Chorzowa. Co roku impreza przyciąga kilkanaście tysięcy miłośników Riedla i Dżemu. Na festiwalu występowali tacy artyści jak John Porter, Edyta Bartosiewicz, O.N.A., Nocna Zmiana Bluesa, Perfekt, Hey czy amerykański bluesman Taj Mahal.(PAP)
mab/ itm/