Związany z Olsztynem warmiński ród Grzymałów doczekał się pierwszego opracowania swoich losów. Dotąd w powszechnej świadomości o Grzymałach wiedziano niewiele, nawet dwór, w którym mieszkali mylnie wiązano z rodziną, która zamieszkała w nim po Grzymałach.
Grzymałowie mieszkali na Warmii od połowy XVII wieku i choć należeli do średnio zamożnej szlachty, to członkowie tego rodu piastowali ważne funkcje w warmińskim kościele i urzędach. Losy rodu prześledził i opublikował w książce "Grzymałowie. Z dziejów szlacheckiego rodu na Warmii" lokalny historyk i znawca regionalnej kultury Janusz Jasiński.
Jasiński ustalił, że Grzymałowie m.in. byli starostami i dowódcami wojska w komornictwie olsztyńskim. Za najbardziej znanego i wybitnego autor opracowania uznał urodzonego w 1672 roku Wojciecha Ludwika Grzymałę, który będąc duchownym przygotowywał odbywający się w 1726 roku w Lidzbarku Warmińskim synod diecezjalny i był bardzo bliskim współpracownikiem znanego biskupa warmińskiego - Krzysztofa Szembeka.
"Opisując dzieje rodu Grzymałów autor opisał też dzieje Warmii, które wciąż są mało znane" - podkreślił wydawca książki z lokalnej oficyny wydawniczej "Retman" z Dąbrówna pod Ostródą Waldemar Mierzwa.
Dla współczesnych mieszkańców Olsztyna ród Grzymałów kojarzy się przede wszystkim z dworem w dzielnicy Track. W dworze tym mieszkały kolejne pokolenia tej rodziny, jednak w 1832 roku dwór kupił Jan Belian i od jego nazwiska budowlę nazywa się w Olsztynie "dworkiem Beliana" (w ocenie Jasińskiego "Belian odczuwał swego rodzaju dumę, że przejął majątek od znanego rodu Grzymałow").
W zakończeniu opracowania Jasiński postuluje odbudowę niszczejącego dziś dworu w Tracku. "Odbudowa dworu Grzymałów w Tracku, przez długie pokolenia związanego z polskimi tradycjami Warmii, z Kościołem warmińskim i z losami Olsztyna, powinna być sprawą ambicji władz i społeczności naszego miasta oraz wspólnoty parafialnej św. Jakuba" - zauważył Jasiński.(PAP)
jwo/ mhr/