Mija miesiąc od funkcjonowania Parku Kulturowego w obrębie zakopiańskich Krupówek. Z deptaka miał zniknąć nielegalny handel i szpecące reklamy, ale na razie zmiany są niewielkie.
Zgodnie z funkcjonującą od 1 lipca uchwałą o Parku Kulturowym z fasad kamienic przy Krupówkach miały zniknąć wielkie reklamowe billboardy, zakazano także wywieszania towaru poza obrębem straganów, niedozwolona jest sprzedaż "z ręki" oraz usługi tzw. wędrownych przebierańców oferujących fotografie.
Przez cały lipiec urzędnicy w towarzystwie strażników miejskich chodzili po Krupówkach i tłumaczyli handlującym i właścicielom nieruchomości, co jest w nowych przepisach. Dotychczas nie karano finansowo za niedostosowanie się do uchwały, ale od poniedziałku mają posypać się mandaty, konfiskaty towarów i wnioski do sądu – powiedział PAP komendant zakopiańskiej straży miejskiej Marek Trzaskoś.
Za niedostosowanie się do przepisów uchwały handlujący może otrzymać mandat do 500 zł.
Niewielu z handlujących na słynnym deptaku dostosowało się do nowych przepisów zmieniając wygląd straganów, inni zapewnili, że do końca lipca dostosują swoje kramy.
"Dostaliśmy także zapewnienie od właścicieli nieruchomości, że do końca lipca zlikwidują wielkoformatowe reklamy na fasadach. Skontrolowaliśmy prawie 250 nieruchomości i w połowie z nich stwierdziliśmy nieprawidłowości związane z wywieszonymi na fasadach reklamami" – dodał Trzaskoś.
Przyznał on, że straż ma problem z reklamą świetlną na środku Krupówek, reklamującą klub nocny. „Właściciel kamienicy, na której jest zainstalowana, nie chce jej usunąć twierdząc, że to nie jego reklama, jednak przepisy mówią, że właściciel nieruchomości odpowiada za elementy zainstalowane na fasadzie” – wyjaśnił komendant.
Są także przedsiębiorcy, którzy nie chcą się dostosować do nowych przepisów. Przykładem był właściciel plastikowej pandy reklamującej lokal. Aby zapisy nowej uchwały go nie objęły, właściciel przykleił na pandzie kartkę z napisem „obiekt kultu religijnego”.
„Ostatecznie właściciel pandy został przekonany, aby schować ją z przestrzeni ulicy, bo samo naklejenie kartki z napisem nie wystarczy, aby ominąć przepisy” – wyjaśnił PAP Tomasz Filar, naczelnik wydziału gospodarki gruntami i koordynator zespołu do spraw wprowadzania uchwały o Parku Kulturowym.
Inny przedsiębiorca nakleił na automaty do gier kartkę z napisem "wpłatomat", licząc na obejście nowych przepisów, ponieważ uchwała nie obejmuje bankomatów, wpłatomatów i biletomatów.
Z deptaka zniknęli przebierańcy oferujący fotografie. Pozostał tylko jeden, ale - jak zapowiedział - komendant zakopiańskiej straży miejskiej, jeżeli przebieraniec nadal będzie stał na Krupówkach, zostanie mu zabrany strój niedźwiedzia.
Jeden z właścicieli stoisk handlowych i gastronomicznych na Krupówkach już zapowiedział, że nie przyjmie mandatów i będzie czekał na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd.
„Nie obawiamy się wyroków sądowych, ponieważ podobne sprawy związane z konfiskatą towaru miały już miejsce i wyroki były korzystne dla zakopiańskiego Urzędu Miasta” – ocenił Filar.
Szymon Bafia (PAP)
szb/ as/