Utracony po II wojnie obraz Samuela Hirszenberga "Laura" powrócił w piątek do Pałacu Poznańskich - obecnej siedziby Muzeum Miasta Łodzi. Obraz został odkupiony przez magistrat z rąk prywatnego kolekcjonera, który w latach 70. XX w. nabył go w sklepie "Desy".
"Powoli staramy się odtworzyć dawny wystrój Pałacu Poznańskich, choć nie odtworzymy wszystkiego, bo część dzieł zniknęła z rynku bezpowrotnie, jest w rękach kolekcjonerów, a być może uległa zniszczeniu w pożodze wojennej. Cieszę się, że obraz powrócił na swoje miejsce i będzie od listopada prezentowany na przygotowywanej wystawie poświęconej twórczości braci Hirszenbergów" - podkreśliła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, która w piątek zaprezentowała "Laurę" mediom.
Namalowany w 1903 r., w czasie pobytu Samuela Hirszenberga w Monachium, obraz przedstawia scenę alegoryczną z postacią nagiej kobiety na pierwszym planie. Dzieło wykonano jako część dekoracji Sali Lustrzanej Pałacu Poznańskich. Jest to prawa część dyptyku - ze względu na pastoralną tematykę nawiązującą do znanego wiersza Franciszka Karpińskiego "Laura i Filon", postać kobieca nazwana została "Laurą", a drugi obraz muzealnicy mianowali "Pastuszkiem".
Obrazy zostały namalowane przez Hirszenberga jako część cyklu złożonego z ośmiu dzieł zaprojektowanych specjalnie dla sali balowej. W czasie okupacji Niemcy podzielili salę na dwa pomieszczenia, powodując, że dwa obrazy znalazły się na linii podziału. Wszystkie zostały wyjęte ze swoich miejsc i znalazły się u różnych osób. Dwa z nich, jak mówią muzealnicy "ocalone cudem" i prezentowane w Muzeum, zostaną teraz uzupełnione o trzeci.
"Myślę, że duch Samuela Hirszenberga jest tu z nami, gdy to utracone dziedzictwo po ponad 70 latach wraca do dawnej sali balowej. Naszym celem będzie teraz przywrócenie Muzeum innych dzieł, które niegdyś stanowiły wyposażenie tej sali" - zaznaczył kierownik Działu Sztuki Muzeum Miasta Łodzi Adam Klimczak.
Na odkupienie obrazu magistrat przeznaczył ok. 45 tys. zł. Jak wyjaśnił Klimczak, dzieło Hirszenberga znalazło się w prywatnej kolekcji historyka sztuki, który nabył je na początku lat 70. XX w. w łódzkim sklepie "Desy". Obraz był w złym stanie; kolekcjoner poddał go fachowej i starannej renowacji.
"To jeden z pierwszych odkrywców Samuela Hirszenberga. Osoba bardzo zasłużona dla badań nad malarstwem Samuela i Leona Hirszenbergów, która jako pierwsza rozróżniła twórczość obu braci. Współpracuje z nami przy realizacji projektu +Bracia Hirszenbergowie - w poszukiwaniu ziemi obiecanej+. Na razie pozostanie anonimowy, ale poznamy go w listopadzie, gdy otwarta zostanie wystawa poświęcona twórczości Hirszenbergów" - zaznaczył Klimczak.
Obecnie w Muzeum prowadzona jest wyceniona na ponad 91 tys. zł renowacja malowideł Samuela Hirszenberga stanowiących unikatowy w skali światowej wystrój sali jadalnej; obrazy zostały wykonane na płótnie i przyklejone do tynku, co prawdopodobnie ocaliło je przed grabieżą.
W listopadzie Muzeum planuje monograficzną wystawę Samuela Hirszenberga oraz jego braci; Leona (malarza) i Henryka (architekta). Na ekspozycję złoży się ok. 100 wybitnych dzieł sztuki związanych z różnymi formami działań artystów, wypożyczonych z instytucji polskich i zagranicznych oraz od prywatnych kolekcjonerów. Wystawie towarzyszyć będzie program edukacyjny zachęcający do aktywnego zwiedzania, multimedialne aplikacje prezentujące historię reprezentacyjnych sal Pałacu i dwujęzyczne wydawnictwo.
Dwuletni, interdyscyplinarny projekt poświęcony braciom Hirszenberg, uzyskał wsparcie m.in. ministerstwa kultury - 173 tys. zł oraz Fundacji Rothschilda - 31 tys. funtów. Współorganizatorem projektu jest Żydowski Instytut Historyczny.(PAP)
agm/ agz/