Na ścianie zakładu karnego w Braniewie odsłonięto w czwartek tablicę upamiętniającą ks. Sylwestra Zycha, który odbywał tam wyrok za próbę obalenia siłą ustroju PRL. Wraz z nim upamiętniono innych więzionych w tym miejscu działaczy podziemia niepodległościowego.
Upamiętnienie dawnych więźniów politycznych w Braniewie odbyło się z inicjatywy lokalnego komitetu społecznego. Marmurowa tablica umieszczona przy wejściu do zakładu karnego jest poświęcona nieznanym z nazwisk działaczom podziemia niepodległościowego, osadzonym w tym więzieniu w latach 1947-1989, a zwłaszcza ks. Sylwestrowi Zychowi, który był tam więziony w latach 1985-1986. Związany z opozycją w czasach PRL duchowny zginął w 1989 r. i jest uważany za jedną z ostatnich ofiar zbrodni Służby Bezpieczeństwa.
"Od samego początku funkcjonowania braniewskiego więzienia, czyli od 1947 r. siedzieli tu za przekonania ludzie, którzy sprzeciwiali się komunizmowi. Potem było to raczej więzienie o charakterze kryminalnym, ale w okresie stanu wojennego zaczęto zwozić internowanych działaczy Solidarności. Ks. Zycha uwięziono jeszcze później, był traktowany znacznie gorzej niż inni osadzeni" - powiedział PAP pomysłodawca ufundowania pamiątkowej tablicy Lucjan Gursztyn.
Zaangażowany w działalność opozycji demokratycznej kapłan archidiecezji warszawskiej został w 1982 r. skazany na sześć lat pozbawienia wolności za próbę obalenia siłą ustroju PRL i przynależność do organizacji zbrojnej. W więzieniach, w których spędził ponad cztery lata, był szykanowany i straszony.
Część kary odbył w Braniewie, gdzie zaprzyjaźnił się z miejscowym kapelanem ks. Tadeuszem Brandysem, który odwiedzał go w więzieniu. Dlatego po wyjściu na wolność wracał do tego miasta, by spędzać tam urlop.
Ks. Zych zginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas ostatniego z takich pobytów w lipcu 1989 r. Znaleziono go martwego na dworcu PKS w pobliskiej Krynicy Morskiej. Miał 39 lat. Ówczesne śledztwo prokuratury nie doprowadziło do ujawnienia sprawców zabójstwa.
Sprawa niewyjaśnionych zabójstw ks. Zycha, ks. Stanisława Suchowolca, ks. Stefana Niedzielaka i innych osób jest elementem trwającego od 2002 r. wielowątkowego postępowania IPN ws. istnienia zbrodniczych struktur w dawnym MSW w latach 1956-89, którym przypisuje się m.in. zamachy na duchownych i działaczy opozycji.
Ks. Zych został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami przez prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego za zasługi dla niepodległości Polski i działalność na rzecz przemian demokratycznych. (PAP)
mbo/ agz/