O umieszczenie w programach nauczania polskich szkół tematyki dotyczącej Kresów i mieszkających tam Polaków zaapelował Ryszard Vincenc, dyrektor Szkoły Średniej nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie, jednej z dwóch lwowskich szkół średnich z polskim językiem nauczania.
Przyjęcie dezyderatu w tej sprawie skierowanego do rządu zapowiedział przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Michał Dworczyk (PiS).
Vincenc i Dworczyk mówili o tym w poniedziałek podczas briefingu w Sejmie. Brała w nim udział także Łucja Kowalska, dyrektor Szkoły Średniej nr 24 im. Marii Konopnickiej we Lwowie, drugiej lwowskiej szkoły średniej z polskim językiem nauczania.
Kowalska dziękowała państwu polskiemu, a zwłaszcza rządowi i Senatowi oraz wszystkim organizacjom działającym na rzecz polskich szkół i Polaków mieszkających na Ukrainie za wsparcie i opiekę. "Dzięki opiece i różnym projektom, które są realizowane dzieci i młodzież polskiego pochodzenia może się uczyć języka ojczystego, może chodzić do szkół polskich" - mówiła dodając, że chodzi nie tylko o szkoły państwowe, ale także o szkoły sobotnie, niedziele oraz inne placówki, w których dzieci i młodzież uczą się zarówno języka polskiego, jak i kształcą się w tym języku.
Dworczyk podał, że na Ukrainie języka polskiego uczy się łącznie ponad 11 tys. dzieci w różnych rodzajach szkół, w tym w szkołach niedzielnych. "Dynamika zainteresowania nauką języka polskiego cały czas rośnie" - zaznaczył.
"Historia Polski nie istnieje bez historii Kresów, a historia Kresów Wschodnich nie istnieje bez historii Polski" - zauważył Vincenc. "Chciałbym prosić by w programach nauczania w polskich szkołach pojawiło się coś, co by upamiętniało historię Kresów, żeby nowe pokolenie, które będzie budowało to państwo, pamiętało, że są Kresy Wschodnie, że są tam Polacy, którzy chcą by była o nich pamięć" - zaapelował. "Nie można tego zapominać, nie tylko groby są na Kresach, na Kresach są Polacy, którzy tam zostali i trwają. I póki pamięć o nas jest w Polsce, dopóty będziemy trwać i pracować" - podkreślił.
Dworczyk poinformował, że w najbliższą środę Komisja Łączności z Polakami za Granicą przyjmie dezyderat skierowany do rady ministrów odpowiadając na ten apel. Dodał, że głównym postulatem będzie to by we wszystkich programach edukacyjnych realizowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wszystkie rządowe fundacje "znalazły się elementy edukacji dotyczące Kresów Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, edukacji dotyczącej polskiego dziedzictwa na Krasach oraz aktualnie żyjących na tamtych terenach naszych rodaków".
Przewodniczący komisji łączności przypomniał, że "temat dziedzictwa kresowego i polityka historyczna, której częścią jest spuścizna Kresów stanowiły zawsze bardzo istotną część programu obecnej większości parlamentarnej".
Poniedziałkowa wizyta w Sejmie była elementem programu, w ramach którego blisko stu nauczycieli i dyrektorów polskich szkół na Litwie, Łotwie, Białorusi i Ukrainie podczas wizyty w Polsce odbywa staże w gimnazjach i liceach w Warszawie. Celem stażu jest zapoznanie się z funkcjonowaniem polskiego szkolnictwa. Każdy uczestnik przeprowadzi również lekcję wychowawczą na temat działalności oświatowej i kulturalnej prowadzonej przez Polaków na Wschodzie. Dodatkowo uczestnicy projektu mają okazję zapoznać się z programami skierowanymi na wspieranie oświaty polskiej za granicą. (PAP)
dsr/ wkt/