Celem publikacji nie jest jednoznaczna odpowiedź na pytanie, które pojawia się w tytule książki a dostarczenie materiału do refleksji nad tematem, jak również próba spojrzenia na Powstanie Warszawskie z nieco innej perspektywy – stwierdza Agnieszka Cubała autorka książki „Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia”.
Sierpień to jeden z najbardziej znaczących z „polskich miesięcy”. Szczególne skojarzenia wywołuje dzień 15 sierpnia, który łączy w sobie pamięć o bitwie warszawskiej 1920 r. z obchodami jednego z najważniejszych świąt w kalendarzu liturgicznym. Oba te święta swój szczególny wymiar zyskały w roku 1944, gdy na obszarze kilku warszawskich dzielnic na sześćdziesiąt trzy dni odrodziła się II Rzeczpospolita.
Jawne funkcjonowanie jej władz cywilnych i wojskowych było wyzwaniem rzuconym nie tylko niemieckiej i sowieckiej okupacji Polski, ale również rodzącemu się w Europie układowi sił. 15 sierpnia 1944 r. jest dla autorki wydanej przez Bellonę książki dniem szczególnie symbolicznym poprzez splatanie się w nim nadziei jaka wciąż tliła się wśród żołnierzy AK i mieszkańców Warszawy z poczuciem zagrożenia całkowitą zagładą miasta i niepodległości.
Agnieszka Cubała postanowiła zrekonstruować ten dzień na dwóch płaszczyznach: wielkiej polityki i dyplomacji toczących się w gabinetach polityków oraz codziennego życia powstańczej Warszawy. Zdaniem autorki wydarzenia polityczne i wojskowe tego dnia przesądzały o losach Powstania. Zdaniem autorki te kluczowe dla losów zrywu zapadły w Brindisi i Moskwie. W nocy z 14 na 15 sierpnia lotnictwo alianckie dokonało największych zrzutów broni, żywności i amunicji dla Warszawy. Jednocześnie z powodu ogromnych strat wśród załóg samolotów sprawiły, że dalsze operacje z odległych baz we Włoszech zostały zawieszone.
W tym samym czasie Kreml odmówił zachodnim sojusznikom lądowania na swoich, nieodległych od Warszawy lotniskach. W samej Warszawie oczywiste dla dowództwa AK stało się, że Sowieci postanowili poczekać z ofensywą do upadku Powstania. Zdaniem Agnieszki Cubały gen. Tadeusz Komorowski „Bór” w obliczu tego faktu podjął decyzję o dalszym trwaniu w oporze oraz zdaniem wielu błędną decyzję o wezwaniu na odsiecz Warszawie oddziałów AK rozrzuconych na ogromnym obszarze okupowanej Polski.
Pogarszająca się już od kilku dni sytuacja oddziałów walczących w Warszawie i ludności cywilnej sprawiła, że Komenda Główna AK, w tym szczególnie Biuro Informacji i Propagandy zdecydowały, że 15 sierpnia musi zostać maksymalnie wykorzystany dla wzmocnienia morale. Temu właśnie wymiarowi 15 sierpnia poświęcona jest największa część „Skazani na zagładę”. Autorce udało się odtworzyć bardzo szeroką panoramę tego dnia opisując każdy aspekt święta w wyzwolonych dzielnicach stolicy. Dziesiątki artykułów prasowych w powstańczej prasie, odezwy, przedstawienia teatralne i pokazy filmowych kronik Powstania były tylko jednym z aspektów tego dnia.
Równie wiele wysiłku Agnieszka Cubała poświęciła wspomnieniom zawieranych tego dnia ślubów i odprawianych pod bombami mszy polowych organizowanych we wszystkich walczących dzielnicach. Przypomina również zupełnie zapomniane epizody organizowanych w niektórych częściach miasta zaimprowizowanych, ale uroczystych defilad żołnierzy AK. Niektóre z nich zostały przerwane bombardowaniami lub ostrzałem.
Pomimo wielkiego wysiłku cywilnych i wojskowych władz włożonego w obchody 15 sierpnia w cytowanych przez autorkę wspomnieniach Powstańców można zauważyć, że zdawali sobie sprawę z dramatycznej sytuacji Powstania. Jeden z nich w swoim dzienniku zapisał: „Tak minęła rocznica Cudu nad Wisłą. Dla nas jednak w te szalone sierpniowe dni nic cudu nie zapowiadało”.
Monografie dziejów Powstania często krytykowane są za wykorzystywanie wyłącznie polskich źródeł, niemal wyłącznie materiałów prasowych, meldunków i rozkazów Armii Krajowej oraz rządu RP na uchodźstwie. Książka Agnieszki Cubały, mimo że nie ma charakteru ściśle naukowego stara się również wykorzystywać źródła brytyjskie. Jednym z nich jest niemal nieznana polskim historykom książka brytyjskiego marszałka lotnictwa sir Johna Slessora. Zdaniem autorki pomijanie wspomnień Slessora wynika jego bardzo krytycznej oceny polskich władz w okupowanym kraju i w Londynie. W PRL książka Slessora nie mogła się ukazać ze względu na jego stanowcze poglądy na temat „bezwzględnej i zbrodniczej polityki” Stalina.
Autorka wykorzystała szeroką bazę znanych już źródeł i wspomnień poddając je na nowo analizie w kontekście historii jednego, kluczowego w jej opinii dnia. Na szczególne docenienie zasługuje również aneks zawierający materiały źródłowe – odezwy, artykuły prasowe, rozkazy oraz bardzo bogata ikonografia książki pochodząca głównie ze zbiorów prywatnych i archiwum Muzeum Powstania Warszawskiego.
Deklarowany przez autorkę cel dostarczenia „materiału do refleksji” niewątpliwie zostaje w zupełności spełniony. Ten sukces wynika z widocznej na kartach książki pasji autorki do poznawania historii Powstania. Nieprzypadkowo więc Agnieszka Cubała sama określa się jako „pasjonatka historii Powstania Warszawskiego”. W swojej poprzedniej książce skupiała się na życiu codziennym Powstania. „Skazani na zagładę” uzupełniają jej dorobek łącząc rozważania o wielkiej polityce i „odświętny” aspekt historii zrywu. Dzięki tej syntezie dwóch wymiarów Powstania, najnowsza praca Agnieszki Cubały jest kolejnym ważnym głosem w toczącej się od siedmiu dekad dyskusji o wydarzeniach lata i jesieni 1944 r.
Agnieszka Cubała „Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia”, Bellona, Warszawa 2016.
Michał Szukała
szuk/ ls/