Mural upamiętniający Stanisława Barańczaka odsłonięto we wtorek w Poznaniu. Przedstawiony na ścianie Collegium Novum UAM poeta spogląda na przechodniów puszczając papierowy samolot z napisaną na nim zwrotką wiersza „A tak niewiele brakowało”.
Malowidło na ścianie Collegium Novum Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu odsłonięto z okazji 70. urodzin Barańczaka oraz w ramach obchodów 40-lecia KOR.
Barańczak urodził się w Poznaniu w 1946 roku. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W czasie studiów był kierownikiem literackim Teatru Ósmego Dnia. Zadebiutował w 1968 roku tomem poezji "Korekta twarzy". Był uznawany za czołowego przedstawiciela tzw. Nowej Fali.
W czasach PRL poeta zaangażował się w działalność opozycyjną. W 1976 był wśród współzałożycieli Komitetu Obrony Robotników (KOR), złożył również podpis pod tzw. "Listem 59" - proteście intelektualistów przeciwko poprawkom do Konstytucji PRL, które ograniczały suwerenność Polski. Z powodu działalności w opozycji skazany został na rok więzienia w zawieszeniu. Od 1977 r. Barańczaka objął także zakaz druku, i tego samego roku został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. W 1980 roku, wskutek interwencji "Solidarności", Barańczak odzyskał swoje stanowisko na Uniwersytecie w Poznaniu. W 1981 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam wykładał na Harvard University w katedrze literatury polskiej. Zmarł 26 grudnia 2014 roku.
Mural został wykonany według projektu przyjaciela poety, rysownika oraz malarza, związanego z Teatrem Ósmego Dnia i KSS KOR Wojciecha Wołyńskiego. Malowidło przedstawia Barańczaka, puszczającego papierowy samolot z napisaną na nim pierwszą zwrotką wiersza dedykowanego Adamowi Michnikowi pt. „A tak niewiele brakowało”.
„To bardzo dobrze, że Stanisław Barańczak w ten symboliczny sposób powraca do Collegium Novum UAM. Na starych fotografiach, bodaj z 1970 roku, zachowanych w archiwum jego macierzystej polonistyki można zobaczyć młodziutkiego Barańczaka, wtedy jeszcze asystenta, przy akcji przenoszenia księgozbiorów z ul. Matejki właśnie tutaj - do Collegium Novum” – powiedział podczas uroczystości prodziekan Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej prof. dr hab. Jerzy Fiećko.
Jak dodał, właśnie w tym gmachu w latach 70. Barańczak odbywał swoje akademickie zajęcia, a po latach, już jako pracownik naukowy Harvard University prowadził gościnne wykłady oraz seminaria dla studentów i doktorantów.
„Moje pokolenie szczególnie dobrze pamięta jego wykłady wygłaszane w czasie studenckich strajków na przełomie zimy i wiosny 1981 roku. Kiedy to trochę na przekór panującym na strajku nastrojom, z precyzją objaśniał zawiłości poetyckiej składni współczesnych poetów” – mówił Fiećko.
Dyrektor Instytutu Filologii Polskiej UAM dr hab. Zbigniew Kopeć przypomniał zebranym twórczość poety i zaznaczył, że pamiętać należy także o tym, że Barańczak był "zorganizowany po poznańsku”. „Zaraz po tym, jak zrobił wszystko, co było trzeba by pomóc, zabierał się do porzuconego rymu. Właśnie dlatego dzisiaj polskie teatry grają Szekspira w nowoczesnych przekładach” – powiedział Kopeć.
Podczas uroczystości podkreślono także, że Barańczak był jednym z symboli poznańskiej opozycji demokratycznej, pierwszym poznaniakiem, który przystąpił do KOR-u, i który zapłacił za to niemałą cenę; utratą pracy, szykanami, przesłuchaniami i zakazem druku w oficjalnym obiegu.
Komitet Obrony Robotników to jedno z najważniejszych ugrupowań opozycyjnych w PRL-u. Stał się on intelektualną i organizacyjną podstawą dla Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", pierwszego za "żelazną kurtyną" niezależnego związku zawodowego.(PAP)
ajw/ agz/