Częstochowscy radni domagają się od rządu odpowiedzi, jak zamierza dotrzymać obietnic, że żaden nauczyciel w efekcie planowanej reformy oświaty nie straci pracy oraz że samorządy nie poniosą żadnych kosztów związanych z jej wdrożeniem. Zaapelowali o wycofanie się z tych zmian.
Zaproponowane przez klub SLD stanowisko, dotyczące projektowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej reformy oświaty, przyjęła w czwartek rada miasta Częstochowy. Tamtejszy samorząd oszacował m.in., że w pierwszym roku "wygaszania" gimnazjów pracę może tam stracić ok. 200 nauczycieli (a tylko koszt odpraw w 2017 r. może sięgnąć ok. 3,5 mln zł).
W stanowisku przyjętym przy sprzeciwie opozycyjnego klubu PiS radni wymieniają przewidywane skutki regulacji oraz zagrożenia jakie widzą w jej wprowadzeniu. Podkreślają, że brak jasnego przekazu nt. wdrożenia reformy "budzi poważne obawy ich oraz środowisk, których ta ustawa dotyczy".
Szczególny niepokój wzbudziła wśród samorządowców zapowiedź wygaszania gimnazjów, które zgodnie z projektem ustawy ma rozpocząć się l września 20l7 r. Oznacza to rozpoczęcie z tą datą działalności ośmioklasowych szkół podstawowych. "W Częstochowie nie ma możliwości utrzymania gimnazjów poprzez przekształcenie ich w ośmioletnią szkołę podstawową lub liceum" - zastrzegli radni.
"Istniejąca sieć szkół w naszym mieście odpowiada realnym potrzebom. Obecne sześcioletnie szkoły podstawowe są w stanie przyjąć dodatkowe dwa roczniki uczniów, zatem likwidacja gimnazjów stanie się faktem. Dotyczyć to będzie 16 budynków nowoczesnych i w pełni wyposażonych wraz z zapleczem sportowym" - wyjaśnili radni.
"Rząd RP i ministerstwo edukacji twierdzą, iż nauczyciele nie stracą pracy. Wobec +wygaszania+ tych szkół i braku możliwości dalszego zatrudnienia zostaną oni przeniesieni w tzw. stan nieczynny lub - jeśli nie wyrażą na to zgody - po prostu zwolnieni. W najtrudniejszej sytuacji będą nauczycielę samodzielnych gimnazjów" - wskazali sygnatariusze stanowiska.
"Domagamy się udzielenia odpowiedzi, w jaki sposób rząd zamierza dotrzymać złożonych przez Panią Minister Annę Zalewską obietnic: że żaden nauczyciel nie straci pracy w wyniku reformy oraz że samorządy nie poniosą żadnych kosztów związanych z wdrożeniem proponowanych zmian" - brzmi fragment uchwalonego tekstu.
"Ponadto naszą obawę budzi brak oszacowania przez Rząd RP kosztów planowanej reformy dla budżetów samorządowych, w tym budżetu miasta Częstochowy, problemie wykorzystania wyposażenia szkół gimnazjalnych (zdobywanego także w ramach projektów unijnych) oraz przeznaczenia budynków opuszczanych przez samodzielne gimnazja" - wymienili radni.
Ich zdaniem koszty reformy obciążą budżet miasta, wprowadzą zamieszanie wśród uczniów i ich rodziców oraz spowodują utratę pracy przez wielu nauczycieli. "Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe argumenty apelujemy o wycofanie się z proponowanych zmian, gdyż ewentualne koszty zbytnio obciążą budżet samorządu, powodując proces spowolnienia rozwoju miasta i zaprzestania inwestycji" - wezwali rząd częstochowscy radni.
Według prognoz tamtejszego urzędu miasta tylko w pierwszym roku "wygaszania" gimnazjów pracę może tam stracić ok. 200 nauczycieli. Przewidywany koszt odpraw w 2017 r. miasto oszacowało na ok. 3,5 mln zł. Tylko mała część zwolnionych z gimnazjów nauczycieli znajdzie według magistratu pracę w szkołach podstawowych.
W Częstochowie w obecnym roku szkolnym w 198 oddziałach szkół gimnazjalnych uczy się 4769 uczniów. W 22 gimnazjach (w tym 4 znajdujących się w zespołach szkół) zatrudnionych jest 638 nauczycieli na łącznie 589,74 etatach oraz 109 pracowników administracji i obsługi na 95,39 etatach.
Ponadto częstochowscy radni uchwalili w czwartek przyszłoroczne stawki podatku od środków transportowych (jak akcentowali, niższe niż w poprzednich latach), opłat targowych oraz podatku od nieruchomości. Przy tym ostatnim punkcie odrębną uchwałą wprowadzili możliwość skorzystania przez przedsiębiorstwa innowacyjne lub prowadzące działalność badawczo-rozwojową w tym mieście z czasowego zwolnienia z podatku od nieruchomości.(PAP)
mtb/ wkt/