Przywódcy głównych wspólnot religijnych z Izraela zadeklarowali po wizycie w byłym niemieckim obozie Auschwitz, symbolu zagłady Żydów i męczeństwa innych narodów, że uczynią wszystko, aby zapobiec podobnemu okrucieństwu w przyszłości.
"Ta wizyta ma na celu uczcić pamięć milionów Żydów i innych ofiar Holokaustu, a także wyrazić determinację przywódców wspólnot religijnych w Izraelu, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by zapobiec powtórzeniu się takich okrucieństw" – głosi treść deklaracji podpisanej w środę przez Radę Przywódców Religijnych w Izraelu, w której zasiadają przedstawiciele judaizmu, islamu i Kościołów chrześcijańskich.
W byłym obozie Auschwitz, "miejscu najbardziej przerażających zbrodni przeciwko ludzkości w historii i symbolu ostatecznego zła", przywódcy zobowiązali się do współdziałania na rzecz świętości życia. "Odrzucamy rasizm, fanatyzm i ekstremizm, zwłaszcza gdy są one popełnione rzekomo w imię religii, choć w ten sposób ją bezczeszczą" – zadeklarowali.
"Ta wizyta ma na celu uczcić pamięć milionów Żydów i innych ofiar Holokaustu, a także wyrazić determinację przywódców wspólnot religijnych w Izraelu, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by zapobiec powtórzeniu się takich okrucieństw" – głosi treść deklaracji podpisanej w środę przez Radę Przywódców Religijnych w Izraelu, w której zasiadają przedstawiciele judaizmu, islamu i Kościołów chrześcijańskich.
Duchowi przywódcy wezwali światowych liderów, by w swoich krajach i - za pośrednictwem ONZ - na forum międzynarodowym, stanowczo sprzeciwiali się antysemityzmowi i nienawiści. Zadeklarowali współpracę i dialog na rzecz zrozumienia między różnymi wspólnotami religijnymi w Ziemi Świętej.
"Aby zaistniał trwały pokój i wzajemny szacunek między wyznawcami różnych religii na świecie i w naszym kraju (Izraelu – PAP), musimy odpowiednio wychowywać nasze społeczeństwa i zapobiegać obrażaniu uczuć i przekonań innych" – głosi deklaracja Rady Przywódców Religijnych.
Duchowi liderzy w Ziemi Świętej podkreślili, że ich religie nauczają, iż pokój i dążenie do sprawiedliwości jest wolą Boga. Dlatego wezwali do zakończenia wojny i modlitwy o pokój.
Przed podpisaniem deklaracji przywódcy religijni dzielili się refleksjami związanymi z wizytą w byłym obozie Auschwitz. Greckoprawosławny patriarcha Jerozolimy Teofil III podkreślił, że to miejsce jest "strasznym przypomnieniem (…) w jakie czeluści może wpaść człowiek w swojej nieludzkiej postaci". "Tutaj zostały popełnione niewypowiedziane okrucieństwa" – podkreślił.
Duchowny wspomniał, że w wielu częściach świata widać wzrost antysemityzmu. "Prześladowania narodów ze względu na etniczne pochodzenie lub religijne przekonania narastają szczególnie na Bliskim Wschodzie, gdzie dawne społeczeństwa stoją w obliczu wymarcia, a miliony ludzi muszą się przemieszczać na skalę nieznaną od czasów II wojny światowej" – dodał.
Greckokatolicki (melchicki) metropolita Tyru, abp Georges Bacouni, przyznał, że jest psychicznie zmęczony po wizycie w byłym KL Auschwitz. "Zastanawiam się, co te niewinne ofiary, które tu zginęły, powiedziałyby nam, o co by poprosiły? Powiedziałyby: mówicie za dużo! Organizujecie spotkania, robicie mnóstwo zdjęć, ale gdzie jest pokój?" – mówił.
List do przywódców skierował prezydent RP Andrzej Duda. "To dzisiejsze spotkanie w Centrum Dialogu i Modlitwy odbieram jako symboliczny akt oporu przeciwko niezmierzonemu złu, jakie zostało tu dokonane, i przeciwko wszystkim ideologom, którzy zło usprawiedliwiali" – napisał prezydent.
Biskup pomocniczy Archidiecezji Krakowskiej Grzegorz Ryś zaznaczył, że pamięć i historia idą obok siebie. "To drogi równoległe, ale nie te same. Historia to przedmiot zainteresowania historyków, ale to, co naprawdę ma znaczenie, to pamięć, bo ją mamy wszyscy. Gdy ją mamy, to wiemy, co chcemy przedłużyć w naszym życiu, Europy i świata. Kształt przyszłości zależy od pamięci" – powiedział.
List do przywódców skierował prezydent RP Andrzej Duda. "To dzisiejsze spotkanie w Centrum Dialogu i Modlitwy odbieram jako symboliczny akt oporu przeciwko niezmierzonemu złu, jakie zostało tu dokonane, i przeciwko wszystkim ideologom, którzy zło usprawiedliwiali" – napisał prezydent.
Wieńcząca pobyt w Polsce wizyta w byłym niemieckim obozie Auschwitz, symbolu zagłady Żydów, a także męczeństwa innych narodów, w tym Polaków i Romów, była głównym celem przyjazdu członków Rady. "To bardzo ważne, ponieważ jest to najbardziej symboliczne miejsce, z którego może popłynąć przesłanie o pokoju pomiędzy różnymi religiami. Jesteśmy zapewne w miejscu, gdzie człowiek upadł na samo dno, zatem można stąd nawoływać do pozytywnej zmiany" – powiedziała ambasador Izraela Anna Azari.
Przedstawiciele Rady przyjechali do Polski 30 października. Są wśród nich m.in. naczelny rabin aszkenazyjski David Baruch Lau, prezes Międzynarodowego Komitetu ds. Międzyreligijnych David Rosen, administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego abp Pierbattista Pizzaballa, ormiański patriarcha Jerozolimy Nourhan Manougian, anglikański biskup Jerozolimy Suheill Dawani oraz druzyjski szejk Mowafaq Tarif i dwaj druzyjscy immamowie z Galilei.
Podczas pobytu w Polsce przywódcy religijni uczestniczyli w debacie międzyreligijnej w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie. Odwiedzili m.in. Synagogę Nożyków w Warszawie oraz Kraków, gdzie spotkali się z kard. Stanisławem Dziwiszem i miejscową społecznością żydowską. (PAP)
szf/ karo