29.11.2010. Wilno (PAP) - Prokuratura Generalna Litwy rozpoczęła w poniedziałek dochodzenie w sprawie możliwego bagatelizowania holokaustu w zamieszczonym w tygodniku "Veidas" artykule historyka i pracownika litewskiego MSW Petrasa Stankerasa. Zgodnie z kodeksem karnym Litwy osobie, która neguje lub bagatelizuje zbrodnię ludobójstwa dokonaną przez nazistowskie Niemcy bądź Związek Radziecki, grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
W artykule pt.: "Trybunał Wojskowy w Norymberdze - największa prawnicza farsa w historii" Petras Stankeras napisał m.in.: "(...) W trakcie procesu norymberskiego podstawę prawną uzyskała legenda o rzekomym wymordowaniu 6 mln Żydów, chociaż tak naprawdę Trybunał nie posiadał żadnego podpisanego przez Adolfa Hitlera dokumentu w sprawie ich likwidacji. Tego dokumentu, nawet jeśli kiedykolwiek istniał, nie znaleziono po dziś dzień, chociaż za jego odnalezienie wyznaczono nagrodę miliona dolarów".
Oburzenie z powodu artykułu Petrasa Stankerasa wyrazili ambasadorowie Polski, Wielkiej Brytanii, Estonii, Francji, Finlandii, Holandii, Norwegii i Szwecji. W liście napisali, że stwierdzenia zawarte w publikacji tygodnika są "równoznaczne z negowaniem holokaustu i zasługują na ostre potępienie". Odnotowali też, że "zgodnie z ustawodawstwem wielu państw, kwalifikowałoby się to do wszczęcia sprawy karnej".
W odpowiedzi skierowanej do ambasadorów minister spraw wewnętrznych Raimundas Palaitis wyraził ubolewanie "z powodu osobistej interpretacji historii przez autora artykułu, która nie ma nic wspólnego z powszechnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie holokaustu".
Poinformował też, że z racji, iż "wyrażone przez autora artykułu stwierdzenia są sprzeczne z etyką urzędnika państwowego, Stankeras złożył podanie o zwolnienie z pracy".
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ mmp/ ro/