Żadna z polskich produkcji, zarówno obecnych na tzw. oscarowych shortlistach, jak i typowanych przez krytyków, nie ma w tym roku szans na Oscary. Nominacje do Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej ogłoszono we wtorek.
Szansę na statuetkę już kilka tygodni temu, wraz z opublikowaniem shortlisty w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, straciły "Powidoki", ostatni film Andrzeja Wajdy. Zgłoszony przez Polskę obraz o Władysławie Strzemińskim - awangardziście, który sprzeciwił się doktrynie socrealizmu - nie dostał się do półfinałowej dziesiątki, potem piątki. Dostały się do niej natomiast m.in. produkcje z Niemiec ("Toni Erdmann", reż. Maren Ade), Szwecji ("A Man Called Ove", reż. Hannes Holm), Danii ("Land of Mine", reż. Martin Zandvliet), Australii ("Tanna", reż. Bentley Dean i Martin Butler) oraz Iranu ("Salesman", reż. Asghar Farhadi).
Z walki o Oscara odpadły także "Więzi", krótkometrażowy dokument 21-letniej Zofii Kowalewskiej, która opowiedziała o Barbarze i Zdzisławie - swoich dziadkach, małżeństwie z 45-letnim stażem, którzy próbują wrócić do siebie po rozstaniu. Film był obecny w półfinałowej dziewiątce, ale - póki co - przegrał np. z m.in. "The White Helmets" (reż. Orlando von Einsiedel oraz Joanna Natasegara) oraz "Extremis" Dana Kraussa - dziełami twórców nominowanych do nagród w poprzednich latach.
Nominacji nie uzyskały także filmy wyróżnione Student Academy Awards, "studenckimi Oscarami". Na liście potencjalnych oscarowych zwycięzców zabrakło produkcji "Once Upon a Line", krótkometrażowego filmu animowanego pochodzącej ze Szczecina Alicji Jasiny, o wiodącym monotonne życie mężczyźnie, który poznaje miłość swojego życia.
W kategorii najlepszy krótkometrażowy film aktorski nie ma także "Lokatorek" Klary Kochańskiej. W swoim filmie dyplomowym absolwentka łódzkiej Filmówki opowiedziała historię trzydziestoletniej Justyny, która kupuje mieszkanie na licytacji komorniczej. W dniu przeprowadzki okazuje się, że jej klucze nie pasują do zamka i nie może wejść do środka mieszkania.
O Ablu Korzeniowskim mówiło się w kontekście nominacji za ścieżkę dźwiękową do "Zwierząt nocy", filmu Toma Forda. Tytuł ma jednak szansę na statuetkę w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy - do nagrody nominowany został Michael Shannon.
Mariusz Sakowski, absolwent Gdyńskiej Szkoły Filmowej, miał szansę na Oscara dzięki wygranej na Foyle Film Festiwal. "Dzień Babci", film krótkometrażowy w jego reżyserii, to historia Tomka, który próbuje okraść Judytę (w roli Anna Dymna) metodą "na wnuczka".
Najwięcej nominacji - aż 14, w tym w kategoriach najlepszy film, najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepszy aktor i aktorka pierwszoplanowi - zdobył film Damiena Chazelle'a "La La Land". Szansę na 8 statuetek mają "Nowy początek" (reż. Denis Villeneuve) i "Moonlight" (reż. Barry Jenkins), a na 6 "Manchester by the sea" (reż. Kenneth Lonergan), "Lion. Droga do domu" (reż. Garth Davis) i "Przełęcz ocalonych" (reż. Mel Gibson).
Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej zostaną w tym roku przyznane po raz 89. Uroczysta gala wręczenia odbędzie się 26 lutego w Los Angeles.(PAP)
oma/ pat/