Oni przeżyli i przekazali nam pamięć o zbrodniach, do których powtórzenia nie możemy nigdy dopuścić – mówił o byłych więźniach niemieckich obozów ambasador Rosji Siergiej Andriejew, który uczestniczył w uroczystościach 72. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.
"Zostaje z nami coraz mniej zarówno takich osób, jak i tych, którzy wyzwalali z katowni. Każde spotkanie z byłymi więźniami i żołnierzami-wyzwolicielami nabiera szczególnej wartości” – powiedział rosyjski dyplomata.
Siergiej Andriejew w swoim wystąpieniu przypomniał, że jesienią minęło 70 lat od czasu skazania w Norymberdze przywódców Rzeszy Niemieckiej. Jak dodał, współcześnie też „nie można pobłażać współczesnym zwolennikom nazizmu i ich pomocnikom”.
Ambasador Izraela Anna Azari zaznaczyła, że „obecnie żyjący są ostatnim pokoleniem, które ma szansę usłyszeć o Zagładzie od tych, którzy doświadczyli jej okrucieństwa na własnej skórze”. „Dlatego musimy włożyć maksymalny wysiłek, żeby odnaleźć i zachować jak najwięcej indywidualnych historii świadczących o tamtych strasznych czasach” - mówiła.
Azari przypomniała, że jej ambasada organizuje uroczystości, podczas których honorowani są Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. To bohaterowie, którzy z narażaniem życia ratowali podczas wojny Żydów. „Niestety obecnie prawie wszystkie medale odbierane są już przez ich potomków” – dodała.
Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński zwracając się do byłych więźniów mówił, że po czasie ocierania się o śmierć w obozie, wrócili do życia w normalnej przestrzeni. „Trud tego powrotu chyba nigdy nie będzie zrozumiały dla ludzi, którzy przez to nie przeszli” – powiedział.
Cywiński dziękował im „za każde słowo świadectwa” i „za wszystkie głosy ostrzeżeń”, które powojenne pokolenia mogą przekazywać kolejnym rocznikom dzieląc się ciężarem doświadczenia. Jak mówił, może to uchronić ludzkość „przed tak potwornym systemem odczłowieczenia”.
Dyrektor ostrzegł, że „nie jest prawdą, iż historia lubi się powtarzać”. „To byłoby za łatwe. Zbyt modelowe. Ona, historia – niczym kameleon – ma wyjątkowy dar kamuflowania zagrożeń. Nastaną więc inne czasy, kształtowane przez nowe podmuchy populizmu, inne hasła propagandowe, rozmaite ideologie i odruchy znieczulicy. Już są” – mówił. (PAP)
szf/ ksi/ mow/ agz/