Pluralizacja wizji II wojny światowej jest niezbędna, aby rozmawiać o polskiej historii i tożsamości narodowej - wynika z debaty, która odbyła się we wtorek w Fundacji Batorego w Warszawie. Wziął w niej m.in. udział b. dyrektor Muzeum IIWŚ Paweł Machcewicz.
"Przy tworzeniu takiego muzeum nie można wyrwać i wyizolować polskiego doświadczenia z II wojny światowej; trzeba pokazać szersze tło" - powiedział b. dyrektor gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej Paweł Machcewicz, podczas wtorkowej debaty wokół sporu o MIIWŚ, zorganizowanej przez Fundację Batorego w Warszawie.
Celem dyskusji była rozmowa na temat wizji polskości i historii, które można odczytać z wystawy przygotowanej przez twórców Muzeum, a także innych wyobrażeń, prezentowanych przez krytyków gdańskiej placówki.
W spotkaniu uczestniczyli historycy - prof. Andrzej Nowak i prof. Anna Wolff-Powęska, a także socjologowie - dr Michał Łuczewski i dr Karolina Wigura.
Jak zaznaczył Machcewicz, jako dyrektor placówki od samego początku procesu jej tworzenia był obiektem "gwałtownych ataków i oskarżeń o chęć wykorzenienia polskiej tożsamości narodowej oraz zastąpienia jej jakąś sztucznie konstruowaną – europejską". Według b. dyrektora oponenci zarzucali mu, że w muzeum zbyt duży nacisk kładzie się na doświadczenia wojenne cywilów. A przecież "to oni stanowili znaczącą większość wojennych ofiar" – podkreślił.
Według prof. Nowaka proponowany przez Machcewicza sposób opowiadania o polskiej historii "staje się dyktatem; nie wytwarza się podczas wewnętrznej dyskusji, ale jest wyrazem implementacji wzorców uznawanych przez zachodnie kraje za lepsze".
Zdaniem historyka uwzględnienie perspektywy ludności cywilnej jest niezbędne w dyskusji o doświadczeniach II wojny, w której obecnie przeważa perspektywa militarna. Zgodził się tym samym z argumentacją Machcewicza.
"Warto jednak podkreślić przy tym rolę religii, która była w tej perspektywie doświadczeniem centralnym, a księża, będący nośnikami tożsamości polskiej, stali się obiektem prześladowań" - dodał prof. Nowak.
B. dyrektor MIIWŚ uznał, że ataki obecnej władzy na jego sposób prowadzenia placówki, "to część narastających tendencji nacjonalistycznych i antyeuropejskich, które w Polsce przybrały szczególnie ostry wyraz". Z tym twierdzeniem polemizował prof. Nowak, uznając, że tego typu reakcje, choć "histeryczne i przesadzone", mogą być powodowane obawą o utracenie "kruchej tożsamości narodowej".
Według panelistów konieczna jest pluralizacja postrzegania doświadczeń II wojny światowej i tożsamości narodowej Polaków.
Spór wokół MIIWŚ rozpoczął się od wydania decyzji o połączeniu placówki z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, którą podjął minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Zdaniem wicepremiera celem tego zabiegu było optymalne wykorzystanie potencjału placówek o zbliżonym profilu działalności, zlokalizowanych w Gdańsku, przy optymalizacji wydatkowania środków finansowych pochodzących z budżetu państwa. Według Machcewicza chodziło głównie o zmiany personalne, które planował resort.
Przeciw łączeniu placówek protestowali m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, gdańska Rada Miasta, Polski Komitet Narodowy Międzynarodowej Rady Muzeów, historycy, ludzie kultury i przedstawiciele środowisk kombatanckich. (PAP)
nak/ mars/
Relacja z debaty Fundacji Batorego "Spór o Muzeum. Wokół polskości i historii"