Białą i czerwoną różę położyli przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku książę i księżna Cambridge. Wcześniej odwiedzili gdański Teatr Szekspirowski i przez ok. 50 minut zwiedzali Europejskie Centrum Solidarności. Ten punkt zakończył we wtorek ich pobyt w Gdańsku.
Książę William i księżna Kate zwiedzili wystawę stałą prezentującą historię Solidarności i ruchów opozycyjnych, które doprowadziły do przemian demokratycznych w Europie Środkowo-Wschodniej.
W czasie zwiedzania wystawy stałej w ECS goście zatrzymali się m.in. przy Tablicy 21 Postulatów, wózku Lecha Wałęsy, milicyjnym wozie. Brytyjskiej parze książęcej pokazano filmy, m.in. o końcu strajku. W Sali Jana Pawła II książę William i księżna Kate spotkali się z liderami Solidarności, których zaprosiła ambasada brytyjska, z b. prezydentem Lechem Wałęsą, Bożeną Rybicką - Grzywaczewską, Bogdanem Lisem, Zbigniewem Bujakiem, Zbigniewem Janasem i Mieczysławem Gilem. Wszyscy oni towarzyszyli gościom w przejściu z ECS - przez historyczną stoczniową Bramę nr 2 - pod Pomnik Poległych Stoczniowców. Następnie Wałęsa podprowadził ich bliżej postumentu.
Pytany przez dziennikarzy o wrażenia po spotkaniu z książęcą parą powiedział, że "potrafią słuchać, potrafią zadawać pytania". "Byli naprawdę bardzo zaciekawieni" – dodał. Wałęsa powiedział, że nie rozmawiał z parą książęcą na temat bieżącej polityki. "Nie było czasu (...) źle to zrobiono, że tak krótko, ale umówiliśmy się na dalszą rozmowę" – dodał. B. prezydent relacjonował, że podczas rozmowy z parą książęcą mówił o podstawowych pytaniach "na dzisiejsze czasy" - "o fundamenty Europy, co dziś znaczy lewica, prawica, jak sobie poradzimy z demagogią, populizmem i kłamstwami polityków w demokracji".
Wcześniej książęca para odwiedziła gdański teatr elżbietański czyli Teatr Szekspirowski, gdzie odbyło się przyjęcie dla przedstawicieli kultury, sztuki i mediów. Jak poinformował urząd marszałkowski, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk podarował księżnej torebkę ozdobioną haftem kaszubskim szkoły żukowskiej (jego tradycja sięga XIII w., gdy córki pomorskich książąt i możnowładców poznawały tajniki haftowania). Książę otrzymał tabakierę.
"Dla Gdańska, dla Polski ich wizyta jest niesamowitym pokazaniem się z jak najlepszej strony, polskiej gościnności, otwartości i myślę, że to też duży ładunek pozytywnej energii" - mówił prezydent Gdańska na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania z księciem oraz księżną Cambridge.
W związku z wizytą brytyjskiej pary książęcej na Długi Targi i Długą przybyły tysiące ludzi. Rejon Dworu Artusa i Fontanny Neptuna to było jedyne miejsce, gdzie można było zobaczyć księcia i księżną. Osoby, które chciały mieć jak najlepszy widok, ustawiły się przy barierkach kilka godzin wcześniej. Podczas krótkiego spaceru przed Dworem Artusa i wokół Fontanny goście przyjrzeli się pracy rzemieślników tworzących wyroby z bursztynu, spróbowali pierogów, z nadzieniem z cielęciny i z kurek przygotowanych według specjalnej receptury. Zostali także poczęstowani gdańskim słodkim likierem Goldwasser, który jest produkowany w mieście od XVI wieku. Na pamiątkę wizyty w Gdańsku Adamowicz przekazał księżnej wisiorek "delikatny, skromny, z bursztynem i z fragmentami złota, natomiast spinki bursztynowe dla księcia".
Brytyjscy goście pobyt na Pomorzu rozpoczęli od półtoragodzinnej wizyty w b. obozie koncentracyjnym Stutthof. Spotkali się także z pięcioma b. więźniami obozu, w tym dwoma Anglikami. (PAP)
bls/ bos/