To powstańcy warszawscy sprawili, że jest szansa na odbudowę niepodległości, ich ofiara nie może pójść na marne – mówił szef MON Antoni Macierewicz, który wziął udział w obchodach 73. rocznicy Powstania Warszawskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
"To oni sprawili, że możemy dzisiaj z podniesionym czołem stanąć naprzeciw wszystkich trudności, że możemy dzisiaj wierzyć, że jest szansa na skuteczną walkę na odbudowę państwa i niepodległości" – powiedział minister w trakcie uroczystości z udziałem powstańców, przedstawicieli najwyższych władz, wojska i innych służb mundurowych oraz korpusu dyplomatycznego.
Dodał, że "nie było w dziejach Polski, nie było w dziejach Europy, ale i nie było też chyba w dziejach cywilizacji zachodniej wydarzenia porównywalnego z Powstaniem Warszawskim".
"Inaczej wyglądałaby historia ostatnich osiemdziesięciu lat, gdyby ta wspaniała młodzież, gdyby to niebywałe pokolenie Polski Niepodległej nie zostało tak straszliwie wyniszczone, jak stało się to na skutek zbrodniczej machiny niemieckiej i sowieckiej. I inaczej wyglądałaby Warszawa" – mówił szef MON. "Ta ofiara nie może pójść na darmo. Ta ofiara krwi nie może zostać zapomniana" – podkreślił.
"Niepodległe, narodowe państwo polskie, sprawiedliwe dla wszystkich, nie dla wybranych, musi stać się źrenicą oka wszystkich Polaków" – oświadczył minister obrony.
Dodał, że późniejsze pokolenia, które nie musiały poświęcać życia, powinny czuć odpowiedzialność za państwo i pamiętać o ofierze Powstania.
"My na szczęście (…) nie musimy poświęcać naszego życia, nie musimy ryzykować własną śmiercią, ale musimy mieć odrobinę odwagi moralnej, mieć świadomość godności narodowej, świadomość obowiązku państwowego, bo za to państwo – nie jako zabawkę obcych – ale za to państwo niepodległe, suwerenne, narodowe, oparte na chrześcijańskich wartościach te setki tysięcy ludzi położyło życie" - mówił Macierewicz.
Nazwał Powstanie "symbolem prawdy o II wojnie światowej, której nie zakończyła kapitulacja w Poczdamie, na której prawdziwy koniec Warszawa, Polska i świat musiały czekać jeszcze przez dziesięciolecia". "Warszawa to także symbol nieznanej historii II wojny światowej. Tej historii prawdziwej, która zaczęła się paktem Ribbentrop-Mołotow. Tej historii, której straszliwym aktem następnym była czerwona zaraza, wojska sowieckie oczekujące, aż Warszawa zostanie wyniszczona rękoma niemieckich oprawców" - powiedział szef MON.
W trakcie uroczystości Macierewicz awansował kilkoro powstańców na wyższe stopnie oficerskie. "Miałem zaszczyt przed chwilą wręczyć awanse wojskowe, ale przecież to ci żołnierze Powstania Warszawskiego swoją obecnością, walką, niezmożoną wytrwałością i determinacją nas – przez te wszystkie dziesiątki lat – awansowali do rangi narodu niepodległego" – powiedział minister obrony.
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przemawiając podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, nawała rocznicę Powstania "największym i zarazem najboleśniejszym świętem naszego miasta". „Bo wspominamy wydarzenia, które zmieniły Warszawę, jej mieszkańców. Zmieniły też i ukształtowały najnowszą historię naszego miasta" - mówiła Kaznowska.
"Gromadzimy się, by oddać cześć bohaterom, którzy hasła o wolnej Polsce nosili nie na sztandarach, ale w sercach" - dodała.
"Szczęśliwie, przez ostanie kilkadziesiąt lat żyliśmy w pokoju, młodzi ludzie nie musieli płacić za wolność, za ojczyznę swoją krwią. Jednak współczesne pokolenie powinno brać przykład i przejmować od weteranów powstańczych walk to, co najcenniejsze i najważniejsze w czasach pokoju: odwagę, gotowość do poświęceń, przyzwoitość i szacunek dla wspólnego dobra, jakim jest nasza umiłowania ojczyzna" - podkreśliła wiceprezydent stolicy.
Wezwała, by kierować się wypowiedzianymi dzień wcześniej "jakże ważnymi słowami naszych bohaterów – bohaterów powstańczej Warszawy". W poniedziałek prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski podkreślił, że Polacy muszą mieć szacunek do wszystkich niezależnie od ich poglądów, narodowości czy wyznania. Inny uczestnik Powstania, były żołnierz AK ppłk Zbigniew Galperyn "Antek" mówił o potrzebie obywatelskiej postawy, o znaczeniu godności, honoru i poczucia obowiązku wobec kraju.
Podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza oddano salwę honorową, kombatanci, przedstawiciele parlamentu, rządu, sądownictwa, władz lokalnych i dyplomaci złożyli wieńce.(PAP)
brw/ mok/