Plakat narusza dobra osobiste. Podejmę kroki prawne - powiedział PAP założyciel Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski. 1 sierpnia na instagramowym profilu napoju "Tiger" zamieszczono grafikę ze środkowym palcem i podpisem: "1 sierpnia. Dzień Pamięci. Chrzanić to, co było. Ważne, to co będzie".
"W tej chwili mój pełnomocnik zapoznaje się z dokumentami i analizuje na ile ta sprawa narusza dobra osobiste, zarówno moje, powstańców warszawskich i ludzi - nazwijmy to - o nastawieniu patriotycznym" - powiedział w środę PAP publicysta i założyciel Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski.
Jak dodał, jest tym bezpośrednio zainteresowany, ponieważ plakat jest "obrazą pamięci" jego wuja Zygfryda Marii Urbanyi, dowódcy oddziału powstańczego "Tygrysy Woli", który zginął w trakcie Powstania Warszawskiego. "Dzisiaj mija rocznica śmierci mojego wuja na ul. Rymarskiej. Pierwszy order Virtuti Militari, który został nadany w Powstaniu Warszawskim, to jego pośmiertne odznaczenie. (...) Jestem zdecydowany podjąć kroki prawne przeciwko twórcy tego plakatu i firmie, która go rozpowszechnia" - podkreślił Świrski.
Producent napoju po negatywnych komentarzach internautów i przedstawicieli środowiska dziennikarskiego usunął grafikę z mediów społecznościowych. Zdaniem Świrskiego usunięcie plakatu "nie zmienia faktu, że został on opublikowany".
"Trzeba pamiętać jaka firma ten plakat zrobiła - to (Dariusz) Michalczewski. To jest człowiek, który pracuje w Niemczech od lat. Wielokrotnie chwalił się związkiem z pewnym środowiskiem politycznym. Polityczny wydźwięk jest oczywisty. Ja natomiast sprowadzam sprawę do naruszenia dóbr osobistych osób zaangażowanych emocjonalnie w sprawę Powstania Warszawskiego i osób o postawach patriotycznych. Zostały one bez wątpienia naruszone" - ocenił założyciel Reduty Dobrego Imienia.
Świrski zaznaczył, że termin złożenia dokumentów jest "kwestią otwartą". "Wszystko zależy od analizy. Oczywiście nie wykluczam, że to może być tzw. +fake+, aczkolwiek po wstępnych analizach wydaje się, że jest to prawdziwy plakat. Podejmę kroki prawne (...) Nie ma żadnego usprawiedliwienia. Nawet jeżeli plakat został usunięty to sprawa pozostaje w przestrzeni publicznej - w internecie nic nie ginie" - powiedział Świrski.
Na plakacie zamieszczonym 1 sierpnia na profilu instagramowym, znajdował się wyciągnięty środkowy palec z zawiniętą na nim czerwoną kokardą. Widoczny był także napis: "1 sierpnia dzień pamięci" oraz: "Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!". Pod wpisem znalazły się negatywne komentarze na temat przedstawionych na nim treści, a wpis został usunięty.
Napój "Tiger Energy Drink" produkowany jest przez grupę Maspex Wadowice, która w przesłanym w środę komunikacie przeprosiła za zaistniałą sytuacje.
"Jest nam ogromnie przykro z powodu publikacji grafiki, która pojawiła się w dniu 1 sierpnia na profilu Instragramowym marki. Bardzo przepraszamy za ten błąd, który nie powinien się wydarzyć" - napisano w komunikacie. Jak dodano usunięcie publikacji nie naprawi błędu i zapewniono, że podobna sytuacja nigdy się nie powtórzy. (PAP)
masl/ agz/