W sprawie reparacji wojennych od Niemiec na razie nie ma stanowiska prezydenta; do sprawy będzie można się odnieść, kiedy będzie oficjalne stanowisko rządu - powiedział w poniedziałek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.
"Jeszcze stanowiska prezydenta nie ma, bo nie ma stanowiska polskiego rządu. Są na razie pojedyncze wypowiedzi ministrów, natomiast do tej sprawy będzie się można obiektywnie ustosunkować, kiedy będzie oficjalne stanowisko rządu" - powiedział Łapiński pytany w TVN24 o zdanie prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie reparacji wojennych od Niemiec.
Zaznaczył, że "faktycznie na pewnym etapie trzeba będzie wyjść poza pewną deklarację". "Jeśli taki jest plan rządu i MSZ, to trzeba przygotować odpowiednie noty, stanowiska, analizy, ekspertyzy, bo to jest kwestia też pewnego bilansu, ile Polska oczekuje. Ale to są pytania raczej do MSZ, czy rzecznika rządu" - powiedział Łapiński. Rzecznik prezydenta ocenił, że "mimo wszystko" relacje Polski z Niemcami są dobre.
Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział w poniedziałek, że rząd przygotowuje stanowisko w sprawie reparacji. Wskazywał, że decyzja dot. ewentualnego wystąpienia do Niemiec w tej sprawie to kwestia tygodni lub miesięcy.
"Jeśli to stanowisko będzie przygotowane, to pan prezydent się do tego odniesie. Ja tylko mogę powiedzieć, że w Wieluniu podczas obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent mówił, że nasze relacje z Niemcami powinny być oparte na pamięci, prawdzie i zadośćuczynieniu" - powiedział Łapiński. Zastrzegł jednocześnie, że "zadośćuczynienie, to jest pojęcie szerokie i różnie można je interpretować".
"Prosiłbym o cierpliwość. Jeśli będzie stanowisko rządu, czy MSZ, jeśli będzie ono już sformalizowane, będą odpowiednie działania, to prezydent na pewno się do tego odniesie" - dodał Łapiński.
Podkreślił, że to iż "Polska poniosła ogromne straty materialne i ludzkie w czasie II wojny światowej" jest oczywiste. "Fakt jest taki, że Niemcy w żaden sposób, taki materialny, nie zadośćuczyniły Polsce. Pytanie jest też, czy dzisiaj jest szansa i możliwość uzyskać te zadośćuczynienie materialne" - dodał.
Zaznaczył również, że każdy Polak powinien popierać stanowisko, które w jakikolwiek sposób dąży do tego, by Niemcy zadośćuczyniły Polakom i Polsce za to, co Niemcy hitlerowskie zrobiły w czasie II wojny światowej. "Pytanie, jak do tego dojść i jak to zrobić. Samo oczekiwanie reparacji nie jest niczym złym" - ocenił.
Pytany był też o prace nad zapowiedzianymi przez Andrzeja Dudę ustawami dotyczącymi Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa. Powiedział, że prezydent wydał swym ministrom dyspozycję, żeby "na tym etapie nie wrzucać do mediów informacji o przygotowywanych ustawach".
Z kolei na pytanie, czy będą nominacje generalskie 11 listopada powiedział, że nie zapadły jeszcze decyzje w tej sprawie. Przed tegorocznym świętem Wojska Polskiego, prezydent Duda podjął decyzję o odłożeniu nominacji generalskich, tradycyjnie wręczanych tego dnia. Jako powód BBN podało trwające prace i brak uzgodnień dotyczących nowego systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, co – jak zaznaczono – nie stwarzało warunków do merytorycznej oraz uwzględniającej potrzeby armii oceny kandydatur. (PAP)
mja/ pru/