Damian Pieterczyk, strażak z Olsztyna, wygrał z czasem 2:23.36 PKO Silesia Marathon, którego meta znajdowała się na otwartym w niedzielę po wieloletniej modernizacji Stadionie Śląskim w Chorzowie.
„Jestem bardzo zadowolony ze swojego biegu. Bardzo to dziś chciałem wygrać. To mój czwarty maraton w życiu, a na tej imprezie wystartowałem po raz pierwszy. Stadion prezentuje się super i mam nadzieję, że jakaś mega impreza będzie tu wkrótce zorganizowana” – powiedział po minięciu linii mety.
Pieterczyk wyprzedził Kenijczyków Korira Willly’ego Kimutaia (2:24.22) i Kipkorira Benarda Talama (2:24.54). Najszybszą kobietą była Patrycja Włodarczyk (JKLA Jawor/GAVDI Jaworzno - 2:49:02). Na starcie maratonu stanęło 1826 biegaczy.
Niedzielny dzień otwarty stadionu przyciągnął mnóstwo ludzi. Kolejki przed bramami stały już przed ich otwarciem. Maratończycy pokonali ostatnie 300 m trasy wiodącej ulicami Katowic, Mysłowic, Siemianowic Śląskich i Chorzowa po niebieskiej bieżni stadionu i byli gorąco witani przez widzów. Zawodnikom i kibicom sprzyjała piękna, słoneczna pogoda.
Stadion ożył po długiej przerwie. Polscy piłkarze po raz ostatni zagrali na nim 14 października 2009 roku. Po samobójczym golu Seweryna Gancarczyka przegrali wtedy ze Słowacją 0:1 w eliminacjach MŚ. To był 55. mecz biało-czerwonych na tej arenie.
Dwa tygodnie później rozpoczął się ostatni etap jej modernizacji. W lipcu 2011 doszło do awarii podczas podnoszenia konstrukcji linowej dachu nad widownią. Zasadnicze prace zostały wstrzymane.
Chorzowski obiekt walczył o prawo goszczenia meczów EURO 2012. Zgodnie z planem miał zostać oddany do użytku 29 kwietnia 2011.
18 kwietnia 2007, po decyzji UEFA przyznającej Polsce i Ukrainie organizacji ME, w sali konferencyjnej "Śląskiego" strzeliły korki szampanów. Zupełnie inny nastrój panował 13 maja 2009, kiedy okazało się, że mistrzostw w Chorzowie nie będzie. Mimo tego samorząd województwa postanowił inwestycję dokończyć i stworzyć stadion wielofunkcyjny.
Montaż zadaszenia zakończył się powodzeniem w grudniu 2015. Ostateczny koszt przedsięwzięcia zamknął się kwotą ok. 650 mln zł.
Widownia pomieści 54 tys. kibiców. W niedzielę odwiedzający dostawali gratis prawdziwe bilety, które służyły do testu systemu wpuszczania ludzi na trybuny.
7 i 10 października w Chorzowie rozegrane zostaną spotkania piłkarskiego turnieju eliminacyjnego do ME U-19 Polska - Białoruś i Białoruś - Irlandia Północna.
Budowę obiektu rozpoczęto w marcu 1953 r. Trzy lata później stadion był gotowy. Posiadał wtedy 80 tys. miejsc siedzących i galerię, mogącą pomieścić 20 tys. stojących kibiców. Na otwarcie przybyło ok. 90 tys. osób. Gwoździem programu był towarzyski mecz biało-czerwonych z NRD. Polacy przegrali 0:2.
Najczęściej stadion kojarzony był z meczami piłkarskimi. Ale gościł też wielokrotnie m.in. żużlowców. To na chorzowskim torze 2 września 1973 tytuł indywidualnego mistrza świata wywalczył Jerzy Szczakiel.
"Śląski" bywał również wielką sceną muzyczną. Koncertowały na nim m.in. zespoły AC/DC, Metallica, Genesis, Rolling Stones, Police, Red Hot Chili Peppers, Iron Maiden czy U2.
20 października 1957 roku polscy piłkarze w obecności ok. 100 tysięcy widzów pokonali Związek Radziecki 2:1, po dwóch golach Gerarda Cieślika przeszły do historii.
Rekord frekwencji padł 18 września 1963 podczas meczu Górnika Zabrze w eliminacjach Pucharu Europy Mistrzów Krajowych z Austrią Wiedeń (1:0). Obejrzało go 120 tysięcy ludzi. Takiej widowni już nigdy tu nie było.
Gdy 6 czerwca 1973 roku polscy piłkarze pokonali w Chorzowie Anglię 2:0, angielskie media okrzyknęły śląski obiekt "Kotłem Czarownic".
Piotr Girczys (PAP)
gir/ af/