Maria Dąbrowska-Majewska i profesor Adam Strzembosz zostali laureatami "Medalu św. Jerzego" - honorowej nagrody przyznawanej przez Tygodnik Powszechny od 1993 r. Uroczystość odbyła się w sobotę, w Małopolskim Ogrodzie Sztuki.
W tym roku Medal św. Jerzego przyznano dwóm laureatom, za "walkę ze smokiem nieczułości".
Jak czytamy w Tygodniku Powszechnym - otrzymała go Maria Dąbrowska-Majewska "za troskę i pomoc tym, którym została wymierzona sprawiedliwość, lecz przecież nie zostały im odebrane godność i człowieczeństwo" oraz profesor Adam Strzembosz "za prawość i konsekwentną obronę rządów prawa. Za odwagę obywatelskiego sprzeciwu w czasach próby".
Maria Dąbrowska-Majewska od wielu lat pomaga więźniom, okazuje im pełna empatii troskę i niesie pociechę poprzez słowo – osobiste spotkania i literaturę - jest, bowiem inicjatorką programu "Książki w pudle" i co roku przekazuje więźniom tysiące książek pozyskiwanych za darmo od ludzi. To także prezeska "Fundacji Zmiana", która zajmuje się zbieraniem książek do bibliotek w zakładach karnych. Dąbrowska-Zalewska stworzyła także program "Powrót na prostą", dla osób z wyrokami więzienia powyżej 15 lat oraz zajmuje się grupą więźniów skazanych na dożywocie.
W swojej laudacji, w trakcie gali rozdania medali św. Jerzego, Anna Goc zacytowała słowa laureatki: "Jak długo nosimy w pamięci tych co zniknęli z naszego świata? O ilu z nich wolelibyśmy zapomnieć?"
"Pani wciąż przynosi więźniom nowe książki - od wszystkich, którzy chcą je ofiarować: od znajomych, od organizacji, od wydawców i od kibiców Legii. Wciąż ustawia w więzieniu stołki w rzędy, składa obrusy, aby było trochę jak w domu. Spotyka się z więźniami, nie osądza już raz osądzonych, jest blisko tych, od których odwrócili się inni i wierzy w tych, którzy zwątpili w siebie. Pokazuje skazanym zdjęcia ich podwórek i domów. Aktualizuje im świat - daje nadzieje (o czym mówią sami skazani) i poczucie, że na drugiej stronie – na którą wielu z nich już nigdy nie wróci - ktoś czeka" - powiedziała Goc.
Drugi z laureatów Medalu św. Jerzego, prof. Adam Strzębosz, to nestor polskich prawników - były przewodniczący Trybunału Stanu i Prezes Sądu Najwyższego w latach 1990-98, członek prezydium Komisji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność oraz członek - delegat Krajowej Komisji Rewizyjnej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku.
Podczas uroczystej gali wręczenia medali - były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", ks. Adam Boniecki podkreślił w swej laudacji liczne zasługi profesora Adama Strzębosza oraz to, że zawsze kierował się dużą odpornością i wytrwałością, oraz odwagą cywilną. Boniecki przypomniał słowa jakimi charakteryzował go przed laty Andrzej Kern: "Pana życie świadczy o tym, że warto służyć celom najwyższym, rezygnować czasem z kariery, a czasami żyć w warunkach trudnych – taka jest historia człowieka walczącego o praworządność". Ks. Boniecki przywołał też jedną z wypowiedzi o Strzęboszu, jaka padła podczas rozmów przy okrągłym stole, gdy ktoś określił go jako "człowieka o stalowych pięściach w jedwabnych rękawiczkach".
Redakcja "Tygodnika Powszechnego" od 1993 r. przyznaje Medale św. Jerzego - honorową nagrodę za "zmaganie ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym". Na medalu wyryte są słowa Psalmu 37. w tłumaczeniu Marka Skwarnickiego: "Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, a On sam będzie działał. On sprawi, że Twa sprawiedliwość zabłyśnie jak światło, a prawość Twoja jak blask południa".
Wśród poprzednich laureatów Medalu św. Jerzego byli m.in.: ks. Arkadiusz Nowak, Janina Ochojska, Jacek Kuroń, siostra Małgorzata Chmielewska, Marek Nowicki, Leszek Kołakowski, Vaclav Havel, Anna Dymna, ks. Andrzej Augustyński, Agnieszka Holland i ks. Michał Heller, Karol Modzelewski, Giusi Nicolini.
"Tygodnik Powszechny" - katolickie pismo społeczno-kulturalne, powstał w marcu 1945 r. z inicjatywy arcybiskupa metropolity krakowskiego Adama Stefana Sapiehy. W epoce PRL "TP" pozostawał w opozycji do komunistycznej władzy, promując jednocześnie wizję "katolicyzmu otwartego".(PAP)
gkos/ pru/