W Krakowie i w Zakopanem wierni wyznania greckokatolickiego i prawosławnego wezmą udział w nabożeństwach z okazji świąt Bożego Narodzenia. W dwóch parafiach krakowskich rozpoczną się one w sobotę wieczór, a wigilię w cerkwi prawosławnej przy Szpitalnej zaplanowano na godz. 16.
Wigilia świąt Bożego Narodzenia, zgodnie z kalendarzem juliańskim, przypada 6. stycznia. Proboszczowie parafii obrządków wschodnich w Krakowie spodziewają się, że w nabożeństwach wezmą udział zarówno miejscowe rodziny, jak i osoby, które przyjechały do Krakowa za pracą, a także liczni w tym czasie w Małopolsce - turyści zza wschodniej granicy.
"Przychodzą także tacy ludzie, których w naszym żargonie nazywamy "roczniakami" - bo pojawiają się w kościele tylko raz w roku, ale większość wiernych, to stali członkowie naszej parafii - spodziewamy się kilkuset osób. Pierwsze nabożeństwo rozpoczniemy o 20.30 "powieczerzą", po której odbędzie się uroczysta msza wigilijna. W niedzielę nasze nabożeństwo rozpocznie się o 10, a zaraz po nim - około 11.30 odbędzie się koncert kolęd, w wykonaniu chóru kleryków z seminarium greckokatolickiego z Kijowa" - powiedział PAP proboszcz parafii greckokatolickiej pod wezwaniem "Podwyższenia Krzyża świętego" - ks. Piotr Pawliszcze.
Krakowska parafia obrządku bizantyjsko-ukraińskiego "Podwyższenia Krzyża świętego", ma swoją siedzibę w dawnym kościele rzymskokatolickim pod wezwaniem św. Norberta przy ulicy Wiślnej, który w roku 2001 opuścili oo. saletyni. Świątynia ta była już wcześniej - w latach 1808 - 1947 siedzibą parafii greckokatolickiej.
Po roku 1945 nabożeństwa grekokatolickie odbywały się w Krakowie przez prawie 50 lat, w kaplicy św. Doroty - w gotyckim kościele św. Katarzyny, na krakowskim Kazimierzu.
Natomiast święta w cerkwi prawosławnej w Krakowie, rozpoczną się w sobotę o 16, od wieczerzy wigilijnej, na którą wszystkich wiernych i gości zaprasza proboszcz parafii prawosławnej - ks.Jarosław Antosiuk.
"Uroczysta jutrznia połączona z liturgią wieczornej wigilii, rozpocznie się w sobotę o 22. Dla tych, którzy nie mogą w niej uczestniczyć organizujemy mszę poranną w niedzielę, a także w poniedziałek - o 10. W niedzielę wieczór, w najstarszym kościele Zakopanego - kościółku na Pęksowym Brzyzku, przy ul. Kościeliskiej, odprawimy nieszpory wieczorne ze śpiewem kolęd. Spodziewamy się wielu osób - zarówno pracujących w regionie jak i turystów zza wschodniej granicy; dla Rosjan z obwodu Kaliningradzkiego Tatry są najbliższymi górami i dlatego tak chętnie je odwiedzają w czasie świąt" - powiedział PAP proboszcz parafii prawosławnej w Krakowie, ks. Jarosław Antosiuk.
Parafia prawosławna pod wezwaniem Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy, od roku 1940 ma swoją siedzibę w Krakowie przy ulicy Szpitalnej 24.
W Małopolsce rośnie liczba obcokrajowców, a największą grupę stanowią Ukraińcy, którzy tu studiują i pracują w różnych zawodach.
"Pytałam wielu kolegów z Krakowa, co zamierzają robić w święta – większość z nich wraca do siebie do domu na Ukrainę, szczególnie, że w tym roku święta przypadają w weekend" – powiedziała PAP studentka UPJP2 w Krakowie, Anna Anufrijenko ze Lwowa.
"Skończyłam polską szkołę, gdzie większość uczniów szanuje pamięć o swoich korzeniach i obchodzi katolickie święta, a w domach mówi się po polsku. W mojej rodzinie uczono szanować święta obchodzone na naszym terenie - wiele rodzin obchodzi te święta dwukrotnie: 24 grudnia i 6 stycznia" – podkreśliła Anufrijenko.
"Pierwszą wigilię robię 24 grudnia - z szacunku dla mej nieżyjącej mamy, a drugą 6 stycznia - z szacunku dla mego nieżyjącego już męża, pochodzącego z ukraińskiej rodziny. Nasza rodzina jest taką właśnie typową +mieszaną rodziną+ ze Lwowa" – powiedziała PAP babcia Anny Anufrijenko - Krystyna Czulinda.
Według pani Krystyny, polska wieczerza wigilijna we Lwowie nie różni się niczym od wigilii organizowanej np. w Małopolsce – na stole są postne potrawy: m.in czerwony barszcz z uszkami na grzybowym wywarze, pierogi z kapustą, ryba smażona i kutia.
"Podobnie robię też wieczerzę 6 stycznia - w dniu greckokatolickiej wigilii, ale wiem że rodziny ukraińskie - szczególnie mieszkające na wsi, robią ją nieco inaczej: jest u nich barszcz, albo biały wywar z grzybów lub maczanka oraz ziemniaki, pierogi z fasolą i z kapustą i łamańce – podpłomyki; prawosławni i grekokatolicy nie dzielą się jak my - opłatkiem, ale postną bułeczką z krzyżykiem, zrobioną bez drożdży; w domu zamiast choinki stawia się ozdobny diduch, zrobiony ze snopa pszenicy i owsa" – dodała Krystyna Czulinda.(PAP)
Grzegorz Kościński
gkos/ js/