11 spektakli z udziałem m.in. Krystyny Jandy, Małgorzaty Foremniak, Joanny Kurowskiej, Piotra Polka czy Pawła Deląga złoży się na 11. Katowicki Karnawał Komedii, który odbędzie się na dwóch katowickich scenach od 26 stycznia do 4 lutego.
„Wszystko trzeba zobaczyć na Katowickim Karnawale Komedii, ale nie wszystko się uda, bo biletów na większość rzeczy już nie ma, przy czym nie należy się poddawać, zawsze są jakieś zwroty, ktoś nie przyjdzie, należy walczyć. Jak ktoś kocha teatr, jest uparty, zawsze przyjdzie” – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor współorganizującego wydarzenie Teatru Korez Mirosław Neinert.
„Oczywiście na festiwalu będą, jak co roku, znakomite nazwiska znakomitych aktorów, są również dwie wystawy w Teatrze Korez i Teatrze Śląskim - to prace znanego rysownika Henryka Sawki oraz malarza Leszka Żegalskiego, należy również przyjść” – dodał.
Prezydent Katowic Marcin Krupa podkreślał, że festiwal wpisał się już trwale w kulturalny pejzaż miasta. „Katowicki Karnawał komedii jest dedykowany tym widzom, którzy chcą uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych trochę lżejszego kalibru” – zaznaczył.
Swoją premierę podczas festiwalu będzie miał w Teatrze Korez spektakl pt. „Mrożona papuga” autorstwa i w reżyserii niemieckiego aktora i dramaturga Freda Apke w tłumaczeniu Marty Klubowicz. To historia 65-letniej Heleny, samotnej emerytki, niegdyś samotnej matki walczącej o byt, którą zakochany w niej pracownik ZUS wciąga w pewne oszustwo. W roli głównej Elżbieta Okupska.
„To popisowa rola dla aktora, który potrafi coś zagrać. Cholernie trudna, ale myślę, że ciekawa i wdzięczna rola dla aktorki” – powiedziała PAP Marta Klubowicz, która również zagra w spektaklu.
Apke powiedział podczas konferencji, że napisał tę sztukę z myślą o polskim widzu. „W swojej rodzinie mam Polaków, więc nie przeżywam żadnego szoku kulturowego i bardzo dobrze się tu czuję, jestem skoncentrowany na pracy” – powiedział.
W sztuce rysuje sytuację człowieka popadającego w biedę. „Przechodzi się na emeryturę i nie wiadomo, z czego żyć, problem jest taki sam w Polsce i Niemczech, jest coraz gorzej. Jest to jednak optymistyczna sztuka. Po tym jak wszystkie kłamstwa wyłażą na jaw, otwierają się nowe drzwi, co oni z tym zrobią, to inna sprawa, ale drzwi się otwierają” – dodał Fred Apke.
Imprezą towarzyszącą festiwalowi będzie koncert „Maleńczuk gra Młynarskiego”.
Autor: Anna Gumułka (PAP)
lun/ itm/