Około 100 osób wzięło udział w obchodach 31. rocznicy protestu głodowego wrocławskich kolejarzy, które w niedzielę odbyły się w stolicy Dolnego Śląska. W październiku 1980 r. ponad 30 osób, ogłaszając głodówkę, domagało się m.in. legalizacji NSZZ "Solidarność".
Uroczystość odbyła się przy dźwiękach orkiestry pod znajdującym się tuż obok lokomotywowni przy ul. Paczkowskiej pomnikiem św. Katarzyny upamiętniającym protest. Oprócz uczestników wydarzeń sprzed 31. lat w obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele PKP i kolejarskich związków zawodowych z Poznania, Krakowa, Wrocławia i Katowic.
Protest głodowy kolejarzy we Wrocławiu, w którym brały udział 34 osoby, rozpoczął się 20 października 1980 r. i trwał sześć dni. Protestujący domagali się m.in. uznania przez ówczesne władze tworzącego się na kolei NSZZ "Solidarność" oraz lepszych warunków pracy i wyższego wynagrodzenia.
Władysław Tatarzyński, który 31 lat temu brał udział w proteście głodowym, dziękując wszystkim za przybycie i pamięć, zaapelował do kolejarzy, aby zawsze stawali odważnie i solidarnie w obronie dobrego imienia polskich kolei. "Dziś macie ku temu środki, których my w 1980 r. nie mieliśmy. Wykorzystajcie je rozsądnie i skutecznie dla dobra społeczeństwa, któremu jako kolejarze mamy obowiązek służyć" - mówił Tatarzyński.
Pod pomnikiem złożono kwiaty i wieńce; uroczystość zakończyła msza święta w kościele pod wezwaniem św. Ducha przy ul. Bardzkiej.
Protest głodowy kolejarzy we Wrocławiu, w którym brały udział 34 osoby, rozpoczął się 20 października 1980 r. i trwał sześć dni. Protestujący domagali się m.in. uznania przez ówczesne władze tworzącego się na kolei NSZZ "Solidarność" oraz lepszych warunków pracy i wyższego wynagrodzenia.
Głodówka zakończyła się w nocy z 26 na 27 października podpisaniem porozumienia ze stroną rządową, ale zostało ono zerwane już w listopadzie 1980 r. Po tym wydarzeniu kolejarze nie podjęli już głodówki, lecz protestowali w inny sposób m.in. przychodząc do pracy nie w mundurach, ale w ubraniach cywilnych.(PAP)
mic/ abr/