Ekspozycja „Listy… Kolekcja Władysława Ratha”, przybliżająca zbiór dokumentów dotyczących niemieckich obozów oraz gett, który otrzymało w ub. r. Muzeum Auschwitz, została otwarta w sobotę w placówce.
Wydarzenie związane jest z 73. rocznicą wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz, która przypada 27 stycznia.
„Prezentujemy blisko 200 dokumentów, przede wszystkim listy pisane przez więźniów niemieckich obozów do swoich bliskich oraz korespondencję, którą oni otrzymywali. Są także listy z gett i obozów jenieckich. Zobaczyć można też karty pocztowe z tzw. Briefaktion” - powiedziała Alicja Wójcik, szefowa działu wystawienniczego w Muzeum Auschwitz.
Karty pocztowe wysłane z Auschwitz w ramach tzw. Briefaktion miały uspokoić nastroje panujące wśród Żydów przebywających w getcie Theresienstadt w Protektoracie Czech i Moraw. Władze Auschwitz zezwoliły więźniom deportowanym stamtąd na wysłanie kart z krótką informacją, iż nadawcy przebywają w obozie pracy w Birkenau. Karty były antydatowane. Kiedy trafiły do odbiorców ich nadawcy już zginęli w komorach gazowych.
Wójcik dodała, że w ekspozycji zobaczyć można także eksponaty związane ze sprawcami zbrodni. Jest wśród nich m.in. książeczka wojskowa urodzonego w Wiedniu Amona Goetha, organizatora i komendanta obozu w Płaszowie, który był odpowiedzialny za nadzorowanie akcji likwidacyjnej krakowskiego getta. Goeth charakteryzował się niezwykłym okrucieństwem wobec więźniów.
Wystawę w boku 12 w byłym niemieckim obozie Auschwitz oglądać można do końca lutego.
Obszerną kolekcję dokumentów związanych z niemieckimi obozami, w tym z Auschwitz, oraz gettami, zgromadził ocalony z Holokaustu Władysław Rath. Cały zbiór liczy 1893 dokumenty i 29 fotografii.
Większość dokumentów dotyczy zagłady i prześladowań ludności żydowskiej w Trzeciej Rzeszy i na terenach okupowanych przez Niemców, losów deportowanych do obozów, w tym do Auschwitz, a także przetrzymywanych w gettach. W kolekcji znajdują się też dokumenty dotyczące więźniów przebywających w obozach pracy przymusowej, obozach internowania, jak i jeńców osadzonych w oflagach i stalagach.
W zbiorach jest m.in. korespondencja obozowa Eryka Pawliczka, który zbiegł z Auschwitz 21 kwietnia 1944 r., a także list wysłany z tego obozu przez więźnia pierwszego transportu Polaków z 14 czerwca 1940 r. Edwarda Holzchakera. Wiele dokumentów dotyczy gett. Są m.in. talony na posiłki wydawane w getcie łódzkim dla Żydów zatrudnionych w miejscowych zakładach pracy i warsztatach.
W kolekcji Władysława Ratha są dokumenty ilustrujące losy Żydów uciekających przez nazizmem z Niemiec i Austrii. To karty pocztowe wysyłane z Szanghaju do rodzin w Wiedniu przez osoby, którym udało się szczęśliwie dotrzeć do Azji.
Kolekcję w maju ub.r. do zbiorów Muzeum Auschwitz przekazała Ewa Rath, wdowa po Władysławie. „Uważam, że ta kolekcja powinna powrócić do miejsca, w którym życie stracił ojciec mojego męża i które jest wielkim symbolem zbrodni tamtych czasów. Auschwitz-Birkenau to coś szczególnego w dziejach wojny i nazizmu, to była maszyna do mordowania ludzi" – podkreśliła podczas przekazania zbioru.
Władysław Rath urodził się w 1924 r. Dzieciństwo spędził w Krakowie. W chwili wybuchu wojny miał 15 lat. Cała jego rodzina została przeniesiona do krakowskiego getta. Jego ojciec został deportowany do Auschwitz, gdzie zginął, a matka została zamordowana w nieznanym miejscu. W czasie pobytu w getcie Władysław Rath m. in. zmuszony był do zajmowania się psami Amona Goetha, komendanta obozu koncentracyjnego w Płaszowie. Wraz z siostrą Dorotą pracował w fabryce Emalia Oskara Schindlera.
Oboje uratowali się dzięki wpisaniu na "Listę Schindlera", dzięki czemu zostali przeniesieni z Krakowa do fabryki w Bruennlitz i doczekali wyzwolenia. Dorota Rath była jedną z osób, które po zakończeniu działań wojennych przeprowadziły Oskara Schindlera do strefy amerykańskiej z obawy, iż Sowieci mogą go zaaresztować. Po wojnie Władysław Rath wrócił do Krakowa, a w 1951 r. przeniósł się do Wiednia. Zmarł w 1996 r.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ jbp/