Pod hasłem "Warszawiacy się nie boją" ruszyła kampania społeczna, która ma kształtować pozytywne postawy wobec uchodźców oraz zwiększyć wiedzę warszawiaków na ich temat. Kampanię przygotowało Centrum Wielokulturowe w Warszawie.
W siedzibie Centrum zainaugurowano w poniedziałek kampanię "Warszawiacy się nie boją", która ma pokazać pozytywny stosunek mieszkańców stolicy do emigrantów. W akcji wzięli udział m.in.: uczestniczka Powstania Warszawskiego z Ochoty, motorniczy z Woli, rzemieślnicy z Targówka i student ze Śródmieścia.
Wspólne powiedzenie przez bohaterów kampanii słów: "Nie boję się" ma być wyrazem odwagi i solidarności z uchodźcami. Jak podkreślają organizatorzy akcji, jest ona odpowiedzią na narastającą falę nieufności wobec cudzoziemców w Polsce, szczególnie uchodźców.
"Wszyscy jesteśmy ludźmi, powinniśmy sobie pomagać i nie możemy godzić się z falą nienawiści, która jest obecnie skierowana w stronę osób, które zostały zmuszone do porzucenia swoich domów, wszystkiego co miały, co kochały i muszą szukać szczęścia zupełnie gdzie indziej, w nowym, obcym otoczeniu" - powiedziała podczas inauguracji kampanii jedna z bohaterek plakatów, Marta.
W spotkaniu wzięła udział także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak oceniła, podejście do cudzoziemców i uchodźców zależy od wychowania w rodzinie oraz w szkole. "Jeżeli dostrzegamy w swoim domu brak życzliwości dla innych ludzi, słowa: +po co tu przyszli+, +niech sobie idą+, to tacy będziemy" - powiedziała.
"Czy chcemy czy nie, będziemy się spotykać ze zwiększona ilością migracji. W ciągu ostatnich kilku lat, w polskich szkołach podwoiła się liczba uczniów cudzoziemskich" - podkreśliła prezydent. Przypomniała, że Warszawa aktywnie włącza się w pomoc dla uchodźców m.in. za pomocą akcji "Warszawa dla Aleppo", dzięki której udało się zebrać prawie milion złotych.
Pomysłodawcą tej zbiórki był radny Warszawy Paweł Lech, który przypomniał, że w czasie II wojny światowej Polacy również emigrowali, m.in. do Indii, gdzie odnajdywali pomoc. "Warszawa jest teraz bogatym miastem i stać nas na to, żeby pomagać innym. Każda stolica kraju europejskiego jest w pewnym sensie bardziej otwarta, wielokulturowa niż pozostała część kraju" - podkreślił.
Anna Rostocka z Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) zaznaczyła, że migracje są zarówno szansą na wykorzystanie potencjału ludzkiego, jak i wyzwaniem. "Musimy nauczyć się zarządzać różnorodnością, musimy także przestawić swoje myślenie z myślenia o tożsamości na myślenie o wartościach. Możemy wyglądać inaczej, myśleć trochę inaczej, ubierać się inaczej, ale wyznawać te same wartości" - podkreśliła Rostocka.
Miejscem, które zdaniem organizatorów akcji może "odczarować" stereotypy dotyczące uchodźców jest Centrum Wielokulturowe na warszawskiej Pradze. Jego misją jest pomoc w zapobieganiu marginalizacji społecznej migrantów. W Centrum zarówno migranci, jak i lokalna społeczność, może znaleźć odpowiednią dla siebie ofertę edukacyjną, kulturalną, doradczo-informacyjną czy hobbystyczną.
"Nie odrzucaj, zanim mnie nie poznasz" - to somalijskie powiedzenie, które przywołał na spotkaniu Somalijczyk Eli z Fundacji dla Somalii. "Też jestem uchodźcą, teraz już obywatelem Polski, przyjechałem tu 23 lata temu. Warszawiacy naprawdę nie mają czego się bać" - powiedział.
Jak podkreślił, media stworzyły w Polsce obraz uchodźcy, którego ludzie się boją. Zwrócił się z prośbą do dziennikarzy o pokazywanie również dobrych stron emigrantów. "Są dwie strony medalu. Pokazujcie także tę dobrą" - powiedział.
Kampania będzie prowadzona w Warszawie do 4 marca 2018 r. z wykorzystaniem 30-sekundowego spotu prezentowanego na monitorach w komunikacji miejskiej, plakatów znajdujących się na bilbordach. Plakaty trafią także do ponad 900 warszawskich szkół, instytucji kultury i ośrodków sportu. (PAP)
autor: Karolina Kropiwiec
kkr/ ozk/