II Symfonia „Kopernikowska” Henryka Mikołaja Góreckiego oraz Polskie Requiem Krzysztofa Pendereckiego zostaną wykonane w środę podczas 22. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
"21 marca mamy koncert poświęcony dwóm rocznicom: Henryka Mikołaja Góreckiego i Krzysztofa Pendereckiego. Wykonana zostanie II Symfonia +Kopernikowska+, szczególnie związana ze stuleciem niepodległości, i Polskie Requiem Krzysztofa Pendereckiego - w skróconej, godzinnej wersji" - powiedziała PAP Elżbieta Penderecka, dyrektor generalna festiwalu. "Usłyszymy znakomitą fińską sopranistkę Johannę Rusanen, niemiecką mezzosopranistkę Janinę Baechle, naszego tenora Rafała Bartmińskiego i Nikolaya Didenko – bas. Chórem Filharmonii Narodowej kieruje Bartosz Michałowski. Symfonią +Kopernikowską+ zadyryguje Maciej Tworek, a Krzysztof Penderecki stanie przy pulpicie dyrygenckim i poprowadzi Polskie Requiem" - dodała.
Solistom towarzyszyć będzie Sinfonia Varsovia.
Symfonia "Kopernikowska" na sopran i baryton solo, chór mieszany i orkiestrę op. 31 powstała w 1972 r. na zamówienie Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku, z okazji 500. rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika. Jej prawykonanie odbyło się 22 czerwca 1973 r. w Warszawie, partie solowe wykonali Stefania Woytowicz i Andrzej Hiolski, Orkiestrą i Chórem Filharmonii Narodowej dyrygował Andrzej Markowski.
"II Symfonia ma postać monumentalnego dyptyku, którego muzyka +ciosana+ jest z dźwiękowych bloków, uporczywie i perswazyjnie powtarzanych, wrastających w pamięć słuchacza" - napisała muzykolog Małgorzata Janicka-Słysz.
Część pierwsza Symfonii – Marcatissimo – con massima passione – con massima espressione – con grande tensione – ma ben tenuto – (tak w partyturze określił kompozytor siłę ekspresji) - przynosi muzyczny obraz wszechświata. Kompozytor wykorzystał tu wersety biblijnych psalmów (145, 6 i 135) ukazujące Stwórcę porządku nieba i ziemi, dnia i nocy.
Część druga – Lento. Sostenuto – contemplativo – to rozważania nad doskonałością uniwersum. Górecki zamieścił tu jednozdaniową sentencję z I Księgi "De revolutionibus orbium coelestium" Kopernika, o symbolicznym, metafizyczno-kosmologicznym przesłaniu. W zakończeniu dzieła kompozytor wplótł w muzykę czterogłosowy chorał "Laude digna parole" z antyfonarza bożogrobców z Miechowa, pochodzący z drugiej połowy XV-wieku.
Polskie Requiem, określane jako oratorium dramatyczne, powstawało w latach 1980-84. Dwie części utworu napisane zostały w związku z wydarzeniami lat 1980-81. Lament Lacrimosa powstał na prośbę Lecha Wałęsy na uroczystość odsłonięcia pomnika Ofiar Grudnia 70, 16 grudnia 1980 r. w Gdańsku.
Na wieść o śmierci Stefana Wyszyńskiego w maju 1981 r., Penderecki skomponował modlitwę błagalną Agnus Dei na chór a cappella. Wykonana ona została podczas uroczystości żałobnych Prymasa Tysiąclecia
Po wprowadzeniu stanu wojennego w wyobraźni kompozytora krystalizował się zamysł stworzenia wielkiej formy kantatowo-oratoryjnej jako świadectwa pamięci tragicznych wydarzeń polskiej historii - pisała o Requiem Polskim na stronie Festiwalu Regina Chłopicka, teoretyk muzyki.
Chłopicka zaznaczyła, że zgodnie z tradycją gatunku requiem Penderecki sięgnął do kolejnych tekstów liturgii mszy żałobnej. Pierwszą część sekwencji Dies irae zadedykował Powstaniu Warszawskiemu. Drugą – Recordare Jesu pie – poświęcił pamięci ofiary życia Ojca Kolbego w Auschwitz. Część Libera me, Domine, poprzedzająca finał Polskiego Requiem, przywoływała zbrodnię Katynia.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości kompozytor włączył do Polskiego Requiem pochwalne Sanctus. Skomponowana zaś w 2005 roku po śmierci papieża Polaka Chaconne in memoria del Giovanni Paolo II zamknęła ostatecznie Polskie Requiem.
"Tytuł dzieła brzmi Polskie Requiem. Kompozytor podejmując dialog z arcydziełem Brahmsa przeciwstawia jako twórca własne widzenie tematu i przemawia jakby w imieniu swego kraju i swego czasu" - podkreśliła Chłopicka.
"Obok dedykacji, odnoszących się do wydarzeń historycznych, w centrum utworu Penderecki wprowadza cytat suplikacji +Święty Boże+ jako temat passacaglii. Hymn ten w polskiej tradycji narodowej i religijnej był śpiewany w momentach zagrożenia; był błaganiem o wybawienie i wyrazem nadziei ocalenia. Włączony do Polskiego Requiem w trudnych latach stanu wojennego służył +pokrzepieniu serc+ i stanowił świadectwo głęboko osobistego stosunku Krzysztofa Pendereckiego do losów ojczyzny" - wyjaśniła Regina Chłopicka. (PAP)
autor: Anna Bernat
edytor: Paweł Tomczyk