Pamięć o zamordowanych w Katyniu będzie żywa na wieki, tej pamięci służy Muzeum Katyńskie - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak. Izabella Sariusz-Skąpska podkreślała, że Rodziny Katyńskie długo czekały na możliwość upamiętnienia swych bliskich i pytała, dlaczego uroczystości z ich udziałem nie odbywają się w Katyniu.
W piątek obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Uroczystości odbyły się m.in. w Muzeum Katyńskim w Warszawie. Święto zostało ustanowione 14 listopada 2007 r. przez Sejm RP w celu oddania hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej.
"78 lat temu władze sowieckie rozpoczęły akt ludobójstwa wymierzonego w Polaków, wymierzonego w polskie elity, w tych którzy zostali pojmani, a następnie skrytobójczo zamordowani. Pamięć o nich miała być zatarta" - powiedział Błaszczak podczas uroczystości w Muzeum Katyńskim.
"Elity naszego kraju miały być zgładzone, tak żeby Polska nigdy nie miała szans na bycie krajem suwerennym, niepodległym" - powiedział szef MON dodając, że była to konsekwencja paktu podpisanego między Niemcami, a sowiecką Rosją i napaści przez ZSRR na Polskę 17 września 1939 r.
Przypomniał, że wśród ponad 21 tys. zamordowanych byli żołnierze, policjanci, strażnicy graniczni i oficerowie rezerwy – nauczyciele, inżynierowie, sędziowie i adwokaci; w tym także uczestnicy walk o niepodległość. "Stąd w setną rocznice odzyskania niepodległości tym ważniejsza pamięć o nich" - oświadczył Błaszczak.
Szef MON podkreślił, że warszawskie Muzeum Katyńskim jest "symbolicznym cmentarzem upamiętniającym ich ofiarę". Dodał, że jest to także miejsce odwiedzane przez młodzież, bo - jak mówił - "zadaniem, jakie sobie postawiliśmy dziś, jest to, żeby ówczesne kłamstwo katyńskie nie zostało zastąpione niewiedzą”.
"Oni byli wierni Polsce, wierni naszej ojczyźnie, pamięć o nich będzie żywa na wieki" - zapewnił minister obrony.
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska podkreśliła znaczenie ustanowienia 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. "To dla nas bardzo ważny dzień, długo czekaliśmy na tę możliwość upamiętnienia naszych bliskich" - powiedziała.
"To jest nasze zwycięstwo, to jest ich zwycięstwo. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że 13 kwietnia ma w sobie posmak niepokoju, porażki, pytania, dlaczego jest nas dzisiaj tak niewielu, dlaczego świadomość istnienia Muzeum Katyńskiego jest nikła, dlaczego – to największe pytanie – nie jesteśmy dzisiaj w Katyniu. Dlaczego pociągi specjalne nie jeżdżą już do Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni, dlaczego na tamtych miejscach to nie my składamy dzisiaj kwiaty?" - mówiła.
"Jest nas tu dzisiaj garstka; przyjechaliśmy z naszymi dziećmi, wnukami, prawnukami, aby nad grobami ojców przekazać im nasze posłanie – pilnujcie tego miejsca, pilnujcie godnej pamięci waszych przodków, nigdy nie pozwólcie, aby ta pamięć była zawłaszczana przez obce osoby" - zaapelowała. "Te słowa - dodała - miał wypowiadać prezes Federacji Rodzin Katyńskich, mój ojciec Andrzej Sariusz-Skąpski osiem lat temu na polskim cmentarzu wojennym w Katyniu, te słowa zostały na kartce, która przetrwała katastrofę i nagle stały się jego testamentem". "W testamentach najgorsze jest, jeśli można je powtarzać z roku na rok, a one są aktualne" - powiedziała
Wezwała, aby "13 kwietnia był czczony przez nas na polskich cmentarzach w Katyniu, Miednoje Charkowie i Bykowni; abyśmy nadal walczyli o piąty cmentarz katyński w Kuropatach"
Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939 Teresa Bracka określiła zbrodnię katyńską, jako "najbardziej krwawą kartę stosunków polsko-rosyjskich XX wieku". "Zbrodnia ta jest kolejnym potwierdzeniem pogardy dla ludzkiego życia i dążenia do eksterminacji polskich policjantów i oficerów wojska" - dodała. Podkreśliła, że policjanci u boku wojska walczyli w kampanii wrześniowej.
"Nie pozwolimy zapomnieć o bohaterskiej i męczeńskiej śmierci tych wszystkich, którzy spoczywają w katyńskich nekropoliach. Nie zapomnimy, nie pozwolimy umrzeć prawdzie”- zapewniła.
Wiosną 1940 r., wykonując uchwałę Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r., NKWD -policja polityczna ZSRR - wymordowała blisko 22 tys. obywateli RP. Było wśród nich 14,5 tys. jeńców wojennych - oficerów i policjantów - z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz 7,3 tys. więźniów aresztowanych w okupowanej przez ZSRS wschodniej części Polski.
Oficerów z obozu kozielskiego rozstrzelano w Katyniu, tych ze Starobielska - w Charkowie, natomiast policjantów z Ostaszkowa - w Kalininie. Egzekucję więźniów przeprowadzono w więzieniach w Mińsku, Kijowie, Charkowie i Chersoniu.
75 lat temu, 11 kwietnia 1943 r. niemiecka Agencja Transocean poinformowała o "odkryciu masowego grobu ze zwłokami 3 tys. oficerów polskich" w Katyniu, a dwa dni później informacje te ogłoszono oficjalnie na konferencji w Berlinie. 13 kwietnia jest obchodzony jako rocznica zbrodni katyńskiej.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ amt/ mok/