Ambasada RP we Włoszech oświadczyła w piątek, że ustawa o IPN - skrytykowana przez prezes żydowskiego związku na uroczystości w placówce w Rzymie w 75. rocznicę wybuchu powstania w warszawskim getcie - "niczego nie neguje" i budzi "wątpliwości".
Takie stanowisko, cytowane przez Ansę, przedstawiła kierująca polską ambasadą charge d’affaires Marta Zielińska-Śliwka.
W czasie piątkowych obchodów rocznicy w ambasadzie RP w Wiecznym Mieście zaniepokojenie ustawą o IPN i jej "konsekwencjami" wyraziła w swym przemówieniu przewodnicząca związku włoskich wspólnot żydowskich Noemi Di Segni. Oceniła, że ustawa ta utrudnia proces ochrony pamięci i nie jest odpowiednim narzędziem, ponieważ przewiduje kary za "prawdę o niektórych zachowaniach". "Nie taka powinna być funkcja ustawy" - dodała.
Di Segni powiedziała też, że w Polsce, która przez wieki gościła Żydów, "nienawiść do nich panowała wszędzie jako reguła społeczna". "Tego nie można zanegować" - mówiła, przypominając, że w imieniu swego związku wystosowała w lutym list do prezydenta Andrzeja Dudy wyrażający zaniepokojenie uchwaloną ustawą.
Zielińska-Śliwka wyjaśniła obecnym w ambasadzie włoskim dziennikarzom, że ustawę o IPN zbada na wniosek prezydenta RP Trybunał Konstytucyjny ze względu na to, że budzi ona "wątpliwości". "Trybunał stwierdzi, czy narusza ona prawa bądź ogranicza wolność" - podkreśliła charge d’affaires ambasady RP.
Następnie zaznaczyła: "Byliśmy bardzo aktywni i kanałami dyplomatycznymi wyjaśnialiśmy, jaki jest stan rzeczy".
Przedstawicielka ambasady przypomniała, że jest polsko-izraelska grupa historyków i polityków, która "powstała po to, by razem zajmować się naszą wspólną historią i by uniknąć wątpliwości, jakie pojawiły się wraz z tą ustawą".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ akl/ mc/ agz/