Ani nasz rząd, ani żaden inny polski rząd nie zgodzi się na restytucję "bezspadkowego" mienia żydowskiego czyli na to, by mienie to przejmowały organizacje międzynarodowe - tak wicepremier Jarosław Gowin odniósł się w "Gościu Wiadomości" do ustawy JustAct.
Wicepremier minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin w ubiegłym tygodniu przebywał w Stanach Zjednoczonych wraz z delegacją, w skład której wchodzili minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski. W ostatnim tygodniu do USA z wizytą poleciał również minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który spotkał się z sekretarzem obrony Jamesem Mattisem.
Polska delegacja wzięła udział m.in. w uroczystej inauguracji Polskiej Izby Handlowej w Waszyngtonie, spotkaniach z przedstawicielami amerykańskiego i polskiego biznesu m.in. z przedstawicielami firmy Google, organizacji pozarządowych jak Atlantic Council czy Heritage Foundation, reprezentantami administracji amerykańskiej i merostwa Nowego Jorku. Podpisano również umowę o współpracy naukowo-technicznej z amerykańskim rządem.
Wicepremier podkreślił w sobotę, że w trakcie swoich rozmów usłyszał, że jeżeli rząd rozwiąże te "problemy, które ostatnio rzuciły się cieniem na stosunkach polsko-amerykańskich" dot. noweli ustawy o IPN, to powstanie stałych baz amerykańskich w Polsce jest możliwe w ciągu dwóch, trzech lat.
"Nie nazwałbym tego oficjalnymi prośbami, ale rozmawiałem z wieloma przedstawicielami i dyplomacji i administracji waszyngtońskiej, z wieloma analitykami - miałem m.in. spotkanie z grupą czołowych znawców problematyki międzynarodowej w ramach Atlantic Council - tam ten problem ustawy o IPN-ie wracał" - mówił Gowin.
Podkreślił, że "niepokój" dot. noweli ustawy o IPN wracał też podczas jego rozmów z przedstawicielami środowisk żydowskich.
"Ja natomiast wskazywałem na niepokój strony polskiej związany z tzw. JustAct" - dodał.
W miniony wtorek Izba Reprezentantów Kongresu jednomyślnie przyjęła ustawę o sprawiedliwości dla ofiar Holokaustu, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST). W grudniu identyczny akt dotyczący restytucji mienia ofiar Holokaustu przyjął jednomyślnie amerykański Senat.
Wicepremier pytany, czy przedstawiciele środowisk żydowskich domagali się "wyrzucenia do kosza" noweli ustawy o IPN stwierdził, że nikt w ten sposób tego tematu nie podnosił.
"Oni liczą na to, i myślę, że tutaj powinniśmy zwłaszcza tę żydowską wrażliwość wziąć pod uwagę, że podczas albo orzeczenia TK albo poprzez nowelizację tej ustawy, usunięte zostaną, bądź wyjaśnione przepisy, które rodzą obawy, że wolność słowa czy wolność badań naukowych, wbrew intencjom polskiego rządu miałaby być rzekomo zagrożona" - powiedział.
Dopytywany o czekającą na podpis prezydenta ustawę JustAct odpowiedział, że ta ustawa nakłada uprawnienia na departament stanu USA, żeby monitorował postępy związane z upamiętnianiem dziedzictwa żydowskiego w krajach całej Europy, z drugiej strony dot. restytucji mienia.
"Ja moim żydowskim partnerom, a wszystkie rozmowy były bardzo dobre, powiedziałem jasno - nasz rząd, nasze społeczeństwo zrobi ze względów moralnych wszystko, co w naszej mocy, żeby to dziedzictwo upamiętnić" - powiedział.
"Równocześnie powiedziałem jasno - ani nasz rząd ani żaden inny polski rząd nie zgodzi się na restytucję mienia tzw. bezspadkowego, czyli na rozwiązanie polegające na tym, że jakieś międzynarodowe organizacje przejmują część mienia pożydowskiego" - dodał.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN 6 lutego, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do TK. Wniosek prezydenta wpłynął do TK 14 lutego. Nowelizacja weszła w życie 1 marca.
Nowela ustawy o IPN zakłada m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni.
Nowela ustawy o IPN wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA.
Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz kwestię tzw. określoności przepisów prawa. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ js/