Pomnik upamiętniający postać majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala" odsłonięto w piątek w Rudnie (Mazowieckie). "Był to jeden z najodważniejszych żołnierzy w historii naszego kraju" – podkreślił wójt gminy Borkowice Robert Fidos.
Budowę pomnika zainicjowało Stowarzyszenie "Pamięci mjr. H. Dobrzańskiego - Hubala", które skupia mieszkańców gminy Borkowice, a także pracowników naukowych i sympatyków regionu.
"Wybraliśmy to miejsce na pomnik, ponieważ znajdują się tutaj dwa kompleksy leśne, między którymi przemieszczał się +Hubal+. Te tereny są naznaczone jego działaniami, niektórzy uważają, że przez majora niejednokrotnie działy się tu odwety ze strony Niemców" – powiedział w rozmowie z PAP prezes stowarzyszenia Zdzisław Machnicki. Dodał, że "eksterminacja ludności polskiej przez Niemców była na terenie całego kraju, a tutaj były jedynie preteksty, żeby to wykorzystać".
Z kolei wójt Fidos zaznaczył, że "Hubal to żołnierz, który po klęsce wrześniowej w 1939 r. broni nie złożył, munduru nie zdjął". "To obiecał swoim żołnierzom idąc w kierunku Warszawy, a po jej upadku skierował się w nasze strony radomsko-kieleckie" – powiedział wójt.
Przypomniał, że na terenie obecnej gminy Borkowice "Hubalowi" pomagali m.in. porucznik Józef Madej ps. Jerzy (późniejszy twórca Batalionów Chłopskich na terenie Borkowic) oraz wikariusz tamtejszej parafii ks. Walenty Ślusarczyk, który "jako pierwszy utworzył na terenie gminy narodowe oddziały wojskowe".
Monument ma niecałe trzy metry wysokości; postać mjra Hubala wykonano z brązu, postument wykonany jest z kamienia. Przedsięwzięcie, którego koszt wyniósł ponad 100 tys. zł, zostało sfinansowany przez Stowarzyszenie "Pamięci mjr. H. Dobrzańskiego - Hubala" oraz Instytut Pamięci Narodowej.
W odsłonięciu pomnika wzięli udział m.in. kombatanci, harcerze, samorządowcy, lokalni mieszkańcy a także grupy rekonstrukcyjne i orkiestra wojskowa z Radomia.
Stowarzyszenie "Pamięci mjr. H. Dobrzańskiego - Hubala" skupia mieszkańców gminy Borkowice, a także pracowników naukowych i sympatyków regionu. Za cele przyjęło m.in. upowszechnianie wiedzy historyczno-geograficznej o regionie, promowanie walorów gminy Borkowice, działalność wspomagającą wychowanie patriotyczne dzieci i młodzieży oraz upowszechnianie materiałów i dokumentów dotyczących historii regionu.
Henryk Dobrzański urodził się w 22 czerwca 1897 r. w Jaśle w rodzinie ziemiańskiej o tradycjach patriotycznych. Od 1912 r. należał do Polskich Drużyn Strzeleckich, a od 1914 r. - do Legionów. W wieku 21 lat wstąpił do pułku ułanów. Jako dowódca plutonu, a później szwadronu, brał udział w walkach w obronie Lwowa. W okresie międzywojennym był członkiem polskiej reprezentacji jeździeckiej. W 1925 r. jego drużyna zdobyła w Nicei Puchar Narodów.
We wrześniu 1939 r. Dobrzański został zastępcą dowódcy rezerwowego 110. pułku ułanów Brygady Kawalerii "Wołkowysk" w Białymstoku. Walczył z bolszewikami na Grodzieńszczyźnie. Gdy pod Kolnem rozwiązano pułk, 22 września "Hubal" wyruszył na czele 180 ułanów na odsiecz Warszawie. Po kapitulacji stolicy przedostał się wraz ze swymi żołnierzami na Kielecczyznę, gdzie w grudniu 1939 r. utworzył Oddział Wydzielony Wojska Polskiego. Jednostka zachowała organizację regularnego wojska, ale stosowała taktykę partyzancką. Z końcem kwietnia 1940 r. oddział przeniósł się w lasy spalskie.
W okolicach Anielina oddział został okrążony przez zgrupowanie ok. 8 tys. Niemców. 30 kwietnia podczas próby przedarcia się przez kordon wroga ułani wpadli w zasadzkę. Jedna z kul śmiertelnie raniła mjra Dobrzańskiego. Niemcy ukryli jego ciało, aby pamięć o majorze nie inspirowała Polaków do dalszej walki.(PAP)
autor: Piotr Grabski
gr/ pat/