Na pierwszym Forum Czesko-Rosyjskim, które odbyło się w czwartek w Pradze, zgłoszono postulat czeskich historyków, by otworzyć rosyjskie archiwa specjalne, oraz krytykowano przeinaczanie faktów historycznych przez rosyjskie media - podała agencja CTK.
Forum doszło do skutku z inicjatywy prezydentów obu państw - Milosza Zemana i Władimira Putina. Organizatorzy imprezy zastrzegali jednak, że ma ona charakter apolityczny. W jej trakcie eksperci z obu państw wymienili poglądy na temat niektórych zagadnień z historii stosunków czesko-rosyjskich i rozmawiali o współpracy w sferze edukacji.
Dyrektor czeskiego Instytutu Studiów nad Reżimami Totalitarnymi (USTR) Zdeniek Hazdra odwołał swe uczestnictwo w Forum, na którym zastąpił go historyk z tej placówki Adam Hradilek.
Do samych obrad Forum dziennikarzy nie dopuszczono. Czescy historycy zażądali dostępu do rosyjskich archiwów specjalnych i według dyrektora czeskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych Ondrzeja Dytrycha, były to żądania bardzo jasne. Choć strona rosyjska argumentowała, że 98 proc. rosyjskich archiwów odtajniono, to zdaniem czeskich historyków problem istnieje nadal. Wspomniane 98 proc. dotyczy bowiem tylko sieci rosyjskich archiwów państwowych.
"Nie należą do niej przecież zasoby specjalne, jak archiwa polityki zagranicznej, ministerstwa obrony i temu podobne" - powiedział CTK uczestniczący w Forum dyrektor Instytutu Historii Akademii Nauk Republiki Czeskiej Jan Niemeczek.
"Nas interesują głównie archiwa specjalne. O archiwum KGB wolałbym nie mówić, ale archiwum polityki zagranicznej, archiwum ministerstwa obrony czy inne archiwa o określonej specjalności zawierają mnóstwo materiałów, które nie są dostępne, są zamknięte. Interesuje nas archiwum prezydenta Federacji Rosyjskiej, które w ogóle nie jest dostępne. O tym właśnie prezydent Zeman rozmawiał w Moskwie z prezydentem Putinem" - dodał Niemeczek.
Występujący na Forum historycy z USTR krytykowali przeinaczanie faktów historycznych w rosyjskich mediach państwowych oraz naciski, jakie wywiera się na ich partnerów w Rosji.
"Jesteśmy zszokowani sposobem, w jaki rosyjskie media państwowe przeinaczają wydarzenia z naszej historii - jak na przykład w filmie dokumentalnym telewizji Rossija-1 z 2015 roku +Układ Warszawski. Odtajnione strony+, który inwazję na Czechosłowację w 1968 roku przedstawia wbrew faktom jako bratnią pomoc" - powiedział na Forum Hradilek, publikując następnie stanowisko USTR w internecie.
W rozmowie z CTK rektor Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych Anatolij Torkunow oświadczył, że w mediach mogą być prezentowane różne poglądy, "rozsądne i mniej rozsądne". Zaapelował, by na te ostatnie "nie zwracać uwagi".
Mimo wcześniejszego zamiaru uczestniczenia w Forum dyrektor USTR Hazdra zrezygnował z przybycia na nie. Część pracowników jego instytutu odniosła się do imprezy negatywnie, wskazując na jej kontekst polityczny.
"Chcemy udostępnienia rosyjskich archiwów, a nie legitymizowania rosyjskiej polityki" - głosi stanowisko USTR. Przeciw pomysłowi Forum wypowiadali się jeszcze w ubiegłym roku czescy byli dyplomaci, przedstawiciele organizacji pozarządowych i eksperci do spraw Europy Wschodniej. (PAP)
dmi/ mc/