Wybitna brytyjska tłumaczka literatury polskiej – Antonia Lloyd-Jones otrzymała w piątek w Krakowie nagrodę Transatlantyk. Laureatka podkreśliła, że do końca życia będzie się uczyć języka polskiego.
Nagrodę za popularyzację literatury polskiej za granicą po raz 14. przyznał Instytut Książki. Gala wręczenia nastąpiła w Muzeum Manggha.
Transatlantyk to nagroda dla popularyzatorów literatury polskiej za granicą. Honoruje ona osoby, które mają szczególne osiągnięcia w zakresie promocji literatury polskiej na świecie. Laureatami Nagrody Transatlantyk mogą być tłumacze, wydawcy, krytycy, animatorzy życia kulturalnego. Jej wartość wynosi 10 tys. euro, towarzyszy jej pamiątkowy dyplom oraz statuetka autorstwa rzeźbiarza Łukasza Kieferlinga.
O nagrodzie zadecydowała międzynarodowa kapituła, złożona ze znawców języka polskiego i literatury, pod przewodnictwem dyrektora Instytutu Książki Dariusza Jaworskiego.
Jeden z jurorów Stanley Bill z Uniwersytetu w Cambridge określił Antonię Lloyd-Jones "ambasadorką polskiej kultury w Wielkiej Brytanii, człowiekiem instytucją, ale i tłumaczką literatury +półperyferyjnej+, bo dużo więcej jest przekładów z tzw. centrów gospodarczych". „Wiemy, że świat literatury nie jest sprawiedliwy, nie ma równouprawnienia, ale literatura żyje tłumaczeniami” – mówił Bill w laudacji na cześć laureatki.
W jego ocenie praca Lloyd-Jones jest pracą osoby, która „chce, by to, co niewidoczne, stało się widoczne, by to, co niepotrzebne, było potrzebne - bo jest wartościowe”. Jego zdaniem gorliwość laureatki w pracy translatorskiej wynika z jej przekonania, że polska literatura wpływa na sposób myślenia o świecie.
„To jest szaleństwo uczyć się języka polskiego, ponieważ jest on bardzo trudny i mieć nadzieję, żeby zarobić na życie tłumaczeniem literatury polskiej, i nie wiedząc czy ktoś będzie te przekłady czytał” – powiedziała PAP Antonia Lloyd-Jones.
Podkreśliła też, że doskonalenie języka polskiego jest dla niej przyjemnością, nieustannie uczy się języka polskiego i będzie się go uczyć „do końca życia”. Lloyd-Jones próbuje popularyzować język polski, aby – jak powiedziała – „więcej ludzi na świecie wiedziało, co to jest polska literatura i aby przynosiła ona im radość”.
Antonia Lloyd-Jones studiowała slawistykę w Oksfordzie. Pracę translatorską rozpoczęła w czasach PRL, aby przybliżyć historię i sytuację ówczesnej Polski, aby Polska zajęła miejsce należne jej w świecie. Jest tłumaczką wszechstronną – przekłada różne gatunki prozy i poezję. Na język angielski przełożyła m.in. utwory Jarosława Iwaszkiewicza, Pawła Huelle, Olgi Tokarczuk; Juliana Tuwima i Janusza Korczaka; reportaże Jacka Hugo-Badera, Wojciecha Jagielskiego, Mariusza Szczygła.
W latach 2015-2017 Lloyd-Jones była prezesem brytyjskiego Towarzystwa Autorów (Translators’ Association, TA). Za swoją pracę została nagrodzona m.in. nagrodą Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Współpracuje i zachęca młodsze pokolenie do przekładów polskich książek.
Po raz pierwszy nagroda Transatlantyk została przyznana w 2005 r. podczas Kongresu Tłumaczy Literatury Polskiej w Krakowie. Laureatem ubiegłorocznej edycji Transatlantyku był węgierski historyk literatury, krytyk Lajos Palfalvi.
Gala Transatlantyku 2018 zbiegła się z Seminarium dla wydawców zagranicznych – jego organizatorem jest również Instytut Książki, seminarium trwa od piątku do soboty.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ agz/