Z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti, przy Kuźni Romów na terenie dawnego Litzmannstadt Getto w Łodzi odbyła się w czwartek uroczystość z udziałem przedstawicieli środowiska romskiego, lokalnych władz i duchowieństwa.
"Dziękuję za to, że czcicie pamięć pomordowanych Romów i zawsze jesteście z nami w tym dniu. Chciałabym dodać, że my, obywatele Polski, Romowie także złożyliśmy 1 sierpnia hołd wszystkim walczącym o wolność Polski" - mówiła do zebranych prezes Stowarzyszenia Centrum Doradztwa i Informacji dla Romów w Polsce Krystyna Markowska.
Uczestnicy obchodów zebrali się przy Kuźni Romskiej - ostatnim ocalałym budynku dawnego "Obozu Cygańskiego" na terenie, gdzie w czasie II wojny światowej znajdowało się Litzmannstadt Getto. Obecnie jest to oddział Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.
Podczas uroczystości przypomniano, że w latach 1941-42 w łódzkim getcie na niewielkiej przestrzeni przebywało ponad pięć tysięcy Romów i Sinti przywiezionych z pogranicza austriacko-węgierskiego, a następnie eksterminowanych w niemieckim obozie zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem.
"Pięć tysięcy nieznanych nam ludzi to obecnie tylko sucha liczba, jeszcze jedna pozycja w koszmarnych statystykach wojny i okupacji hitlerowskiej. Nie oddaje ona ludzkiego cierpienia, głodu, chorób, upokorzenia, wreszcie śmierci z rąk oprawców. Nie jesteśmy w stanie uzmysłowić sobie, co czuli więźniowie, którym machina III Rzeszy najpierw odebrała wolność, potem człowieczeństwo, a w końcu życie" - podkreśliła członkini zarządu województwa Joanna Skrzydlewska.
Skrzydlewska zaznaczyła też, że hołdem dla wszystkich zamęczonych i zaszczutych ofiar powinna być pamięć. "Niech ta pamięć dla przyszłych pokoleń pozostanie ostrzeżeniem przed skutkami wojny, ludzką zachłannością i zawiścią, brakiem tolerancji i umiejętności życia we wspólnocie ludzi różnych kolorów skóry, poglądów i wyznań" - dodała.
W trakcie uroczystości - przy dźwiękach pieśni śpiewanej przez romską młodzież - przedstawiciele władz miasta i województwa, łódzkiego duchowieństwa oraz organizacji społecznych złożyli wiązanki i zapalili znicze przed budynkiem Kuźni Romów.
"To dla nas bardzo ważna uroczystość, staramy się pokazywać najmłodszym to miejsce, opowiadamy, co się tu wydarzyło i dlaczego trzeba o tym pamiętać. Pamięci pomordowanych poświęcony będzie także nasz sobotni finałowy koncert Ogólnopolskiego Konkursu dla Uzdolnionych Uczniów Romskich w Teatrze Małym w Manufakturze" - zaznaczyła Markowska.
Obchodzony 2 sierpnia Dzień Pamięci o Zagładzie Romów i Sinti upamiętnia likwidację w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau tzw. cygańskiego obozu rodzinnego. W komorze gazowej w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. zgładzono 2897 dzieci, kobiet i mężczyzn.
"Obóz Cygański" (tzw. Zigeunerlager) na obrzeżach ówczesnego getta łódzkiego funkcjonował od listopada 1941 r. do stycznia 1942 r. Władze niemieckie zamknęły w nim Romów i Sinti pochodzących z Bungerlandu i Styrii. Z powodu makabrycznych warunków i panującej epidemii tyfusu plamistego przez trzy miesiące zmarło ponad 700 więźniów. Pozostałych od 5 do 12 stycznia 1942 r. hitlerowcy wywieźli, a następnie zagazowali w niemieckim obozie zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem. Byli tam mordowani w tzw. "samochodach - komorach gazowych" - średniej wielkości ciężarówkach, do których wnętrza odprowadzano gazy spalinowe. Nie przeżył nikt.(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ pat/