Zapiski z lat 1939-1943, prezentujące m.in. życie w białostockim getcie do wybuchu powstania 75 lat temu, zawiera „Pamiętnik” napisany przez młodego wówczas Dawida Szpiro, a odnaleziony w 2017 r., który wydała Galeria im. Sleńdzińskich w Białymstoku.
W czwartek, w 75. rocznicę wybuchu powstania w białostockim getcie, z udziałem władz miasta i licznie zgromadzonych mieszkańców, "Pamiętnik" miał swoją premierę i promocję wydawniczą.
"Pamiętnik" jest, jak zauważają historycy, świadectwem z tamtego czasu, spisanym w czasie II wojny światowej, rzadkim dokumentem, zwłaszcza z białostockiego getta. Podkreślają, że nie ma takich relacji, źródeł pisanych, tworzonych wtedy na bieżąco.
Dawid Szpiro był w 1940 r. 18-letnim Żydem, synem białostockiego fabrykanta, inteligentem - jak mówiono - spolonizowanym Żydem, w getcie pracował w policji. Jego zapiski obejmują okres od grudnia 1939 do lipca 1943 r. Kończą się przed wybuchem powstania w białostockim getcie. Są zapisem jego dorastania, opisem życia pod okupacją niemiecką i sowiecką.
Zeszyt z zapiskami Dawida Szpiro przyniosła w 2017 r. do dyrektor Galerii im. Sleńdzińskich Jolanty Szczygieł-Rogowskiej dziewczyna, której wuj zajmuje się zbieraniem makulatury. Natychmiast zaczęły się prace nad przepisaniem zapisków, dokument poddano też konserwacji.
Prowadząca promocję książki dr Barbara Olech z Uniwersytetu w Białymstoku powiedziała, że Dawid Szpiro po latach przemawia do współczesnych jako świadek wydarzeń sprzed lat. "To jest tak, jakby głos żywego, który odszedł, ale jednak ma dla nas ważne przesłanie" - mówiła Olech. Według niej książka powinna być wśród lektur obowiązkowych każdego białostoczanina, by pomóc zrozumieć tożsamość miasta.
Jolanta Szczygieł-Rogowska powiedziała PAP, że w związku z tym, że pamiętnik wydano w 500 egzemplarzach, a większość z nich jest rozdawana uczestnikom rocznicowych uroczystości - 200 sztuk jest do nabycia - planowany jest dodruk, bo wydawnictwo cieszy się dużym zainteresowaniem. Historycy będą też dalej szukać we wszystkich możliwych źródłach informacji o losach rodziny Dawida Szpiro, nie wiadomo bowiem, co się z nimi stało. Dotychczasowe informacje o rodzinie Szpiro pochodzą od białostockiego historyka Wiesława Wróbla, który znalazł je w archiwach.
"Szczególnie nas interesuje, co się stało później, co stało się z rodziną, najtrudniejsze pytanie, co się stało z samym bohaterem, bo mimo poszukiwań, mimo sprawdzania, na razie nie trafiliśmy na żaden ślad" - mówi Szczygieł-Rogowska. Szpiro pozostał w getcie - jak mówiono podczas promocji pamiętnika - albo zginął w walkach lub został wywieziony do obozu w Treblince, bo pamiętnik nagle się urywa.
Wydawnictwo ma surową, prostą formę. Dawid Bujno z Galerii im. Sleńdzińskich, który przygotowywał wydanie "Pamiętnika", powiedział PAP, że książka nawiązuje do formy skromnego zeszytu Dawida Szpiro, który był zszyty nicią, nie miał okładek, dlatego wydany w formie książki ma np. otwarty grzbiet, okładka została pokryta zwykłym, tzw. szarym, papierem używanym do pakowania. Łam tekstu ma taki sam rozmiar jak zeszyt. W pamiętniku jest też angielski przekład i wprowadzenie historyczne autorstwa Wiesława Wróbla.
Bujno powiedział, że były kłopoty z odszyfrowaniem niektórych słów, starano się także maksymalnie zachować oryginalną treść, redagowano tylko niektóre błędy gramatyczne czy niezręczności, zostały natomiast powtórzenia czy niekonsekwencje w datach. Zmieniano np. interpunkcję, bo jak tłumaczy Bujno, Szpiro pisał zdaniami wielokrotnie złożonymi, co utrudniałoby czytanie, trzeba było dostawić przecinki. Dodał, że pracom nad pamiętnikiem towarzyszyły emocje i przeżycia wynikające z treści zapisków, zwłaszcza z ostatniego okresu, gdy pamiętnik powstawał.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił w południe pod pomnikiem Bohaterów Getta w Białymstoku, że pamiętnik jako "bezcenny dokument" "stanie się bez wątpienia bezcennym świadectwem dla każdego, komu bliska jest przeszłość Białegostoku i kto chce bliżej poznać jej najdramatyczniejszy epizod". Na promocji dodał, że przesłaniem pamiętnika dla współczesnych jest to, by nigdy więcej nie powtórzyły się wydarzenia, jakie miały miejsce podczas wojny.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ itm/