Apel Pamięci przewidziany do odczytania podczas uroczystości na Westerplatte 1 września będzie dostosowany do charakteru wydarzenia i zapewni odpowiednią podniosłość obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej - zapewnił we wtorek resort obrony.
"Przedmiotem rozmów z prezydentem Gdańska była kwestia udziału wojska w uroczystościach na Westerplatte" - przekazało PAP Ministerstwo Obrony. Resort przypomniał też, że w jego trakcie udało się osiągnąć "wstępne porozumienie" w sprawie udziału pełnego ceremoniału wojskowego w uroczystościach 1 września.
Resort wskazał ponadto, że Apele Pamięci są "przygotowywane i dostosowywane" do charakteru każdej uroczystości. "Apel Pamięci przewidziany do odczytania podczas uroczystości na Westerplatte będzie więc dostosowany do charakteru wydarzenia i zapewni odpowiednią podniosłość podczas obchodów 79. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej" - podkreśliło MON.
Jak przekazano, resort zaproponował też "by na Westerplatte harcerz wygłosił przesłanie w imieniu młodego pokolenia".
"Ministerstwo Obrony Narodowej uważa, że w uroczystości, obok wojska, władz państwowych i samorządowych, powinni uczestniczyć zarówno harcerze, jak i kombatanci" - podkreślił resort.
Ponad tydzień temu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ujawnił, że - decyzją prezydenta Gdańska - wojsko nie zostało zaproszone do udziału w odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie. Błaszczak podkreślił, że nie wyobraża sobie, aby 1 września na Westerplatte nie było Wojska Polskiego.
Adamowicz, odnosząc się wtedy do słów Błaszczaka powiedział, że "Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte", zaś przedstawiciele służb mundurowych jak co roku są zapraszani i będą uczestniczyć w uroczystościach 1 września. Tego samego dnia MON zareagowało. Resort obrony oświadczył, że prezydent Gdańska skłamał na konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte. MON podtrzymało swoje żądanie ws. przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości 1 września.
"W połowie lipca prezydent (Gdańska-PAP) nie chciał się spotkać z Dowódcą Garnizonu Gdańsk, który próbował przekonać go do zmiany decyzji w sprawie udziału żołnierzy podczas uroczystości. Zamiast tego skierował pismo, w którym jasno podkreślił, że w tym roku podczas rocznicy wybuchu II wojny światowej przewiduje udział jedynie asysty harcerskiej" - przekazało wtedy MON w komunikacie, do którego załączono skan pisma prezydenta Gdańska do Dowódcy Garnizonu Gdańsk.
W ubiegły wtorek Adamowicz skierował list do ministra obrony narodowej, w którym zaprosił szefa MON na uroczystości 1 września na Westerplatte. Prezydent Gdańska podkreślił, że obchody na Westerplatte — zgodnie z obowiązującym ceremoniałem — są uroczystością patriotyczną - "nie mają więc ani charakteru państwowego, ani wojskowego". "Nie wyobrażam sobie jednak, by zabrakło na nich polskich żołnierzy, spadkobierców tych, których krew przed laty uświęciła to miejsce. Zależy nam na tym, aby uwzględnić obecność przedstawicieli armii w scenariuszu uroczystości rocznicowej" - napisał prezydent Gdańska.
W piątek, już po spotkaniu z udziałem przedstawicieli wojska i MON w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, szef MON powiedział, że Wojsko Polskie będzie obecne na Westerplatte 1 września. "Przypilnujemy, by uroczystość odbyła się z pełnym ceremoniałem wojskowym, w tym by oficer Wojska Polskiego odczytał Apel Pamięci" - oświadczył Błaszczak. (PAP)
autor: Maciej Zubel
zub/ hgt/ eaw/