Prawdopodobnie Europa już teraz stała się miejscem miękkiej wersji totalitaryzmu – mówił w niedzielę w Poznaniu w trakcie mszy św. na zakończenie zgromadzenia plenarnego Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.
Jak wskazał, to efekt wypierania tradycyjnego porządku przez tzw. ideologię ponowoczesności, która "istotowo zmienia sytuację duchową Europy". Podkreślił przy tym, że świat bez Krzyża byłby światem bez nadziei.
W niedzielę w Poznaniu zakończyło się trwające od czwartku spotkanie, na które zaproszeni zostali przewodniczący konferencji episkopatów z 45 krajów Europy. Wydarzenie odbyło się pod hasłem "Solidarny duch Europy". Gośćmi obrad byli prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
Jak podkreślił w niedzielę gospodarz spotkania, wiceprzewodniczący CCEE i przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, podjęty w trakcie obrad temat solidarności i wolontariatu "porusza Kościół jako coś, co jest użyteczne dla całego społeczeństwa i społeczeństw wszystkich krajów Europy poprzez związek z samym Chrystusem jako odbicie miłości Chrystusa na świecie".
"Pośród niezwykłej różnorodności krajów Europy jedno jest jasne: solidarność i wolontariat są znakiem miłości do Chrystusa a Kościół jest największą spośród instytucji europejskich organizacją, skupiającą, jak wynika z przeprowadzonych ankiet, w swoich szeregach dziesiątki milionów wolontariuszy" - powiedział.
W homilii abp Gądecki zauważył, że współczesny świat "został prawie całkowicie opanowany przez tzw. ideologię ponowoczesności".
"Ta ideologia istotowo zmienia sytuację duchową Europy. Pod jej wpływem społeczeństwa ponowoczesne przyjmują cechy społeczeństw utopijnych, czyli zaczynają wierzyć w możliwość osiągnięcia ziemskiej nieśmiertelności i doskonałości” – podkreślił abp Gądecki.
Jak wyjaśnił, cała energia tej ideologii "skierowana jest na wyzwolenie, na emancypację"; wyzwolenie się od tradycyjnych struktur, które mają – rzekomo – człowieka zniewalać i alienować.
"Potężna mniejszość, która kieruje tym procesem, udaje potężną większość, posługując się orężem szyderstwa. Narzędziem do osiągnięcia tego celu przez autorów tej ideologii nie jest już tradycyjny terror - który tak w przypadku rewolucji francuskiej, jak i rewolucji bolszewickiej oraz rewolucji nazistowskiej - okazał się ostatecznie nieskuteczny, lecz jego miękki odpowiednik, czyli coraz szczelniejszy system prawny, stojący na straży nowej ideologii oraz przemoc symboliczna, uprawiana przez media oraz ośrodki opiniotwórcze. Jeśli ktoś coś mówi, nie trzymając się narzuconych ścieżek, media reagują natychmiast, zarzucając mu populizm” – zauważył abp Gądecki.
Przewodniczący KEP podkreślił, że przez swój materialistyczny charakter "ponowoczesność pozostaje ideą głęboko marksistowską, starającą się usunąć wszelką myśl metafizyczną a nawet samą obecność Boga i spychając religię do sfery ściśle prywatnej".
"Głos ludu staje się dziś tylko pretekstem, po który się sięga wtedy, gdy jest on użyteczny. Gdy lud nie głosuje jak trzeba – musi głosować ponownie aż do pożądanego skutku. Prawdopodobnie Europa już teraz stała się miejscem miękkiej wersji totalitaryzmu” - powiedział hierarcha.
W ocenie abp. Gądeckiego, ta "ideologicznie zorientowana kontrkultura zdominowała w dużej mierze ośrodki opiniotwórcze, media i uniwersytety".
„To ona uformowała nowe elity, czyli skolonizowała również politykę. Ideologia stała się świeckim erzacem religii, mającym odpowiadać na wszystkie zasadnicze pytania człowieka i projektującym ziemskie zbawienie. Niestety, wraz z załamaniem się tradycyjnego porządku osoba ludzka straciła pewność siebie, a niepokój związany z poczuciem przygodności istnienia, braku sensu istnienia oraz samotność stają się coraz bardziej dojmujące i widoczne” - powiedział.
Abp Stanisław Gądecki zaznaczył, że ratunek człowiek może znaleźć wyłącznie w Bogu. Podkreślił, że "świat bez Krzyża byłby światem bez nadziei, światem, w którym słaby nadal byłby wykorzystywany a ostatnie słowo należałoby do ludzkiej chciwości”.
"Nieludzka postawa jednego człowieka względem drugiego objawiałaby się w sposób coraz to bardziej przerażający. Tylko Krzyż stawia temu kres. Podczas gdy żadna ludzka moc nie może nas ocalić od skutków naszych grzechów i żadna władza ziemska nie może pokonać niesprawiedliwości u jej źródła, to zbawcza interwencja miłosiernego Boga zmieniła rzeczywistość grzechu i śmierci w ich przeciwieństwo” - powiedział.
Rada Konferencji Episkopatów Europy (Consilium Conferentiarum Episcoporum Europae) powstała w 1971 r. W jej skład wchodzą przewodniczący episkopatów krajów europejskich oraz biskupi będący jedynymi katolickimi ordynariuszami w swoich krajach. Zadaniem rady jest koordynowanie współpracy Kościołów lokalnych Europy. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny, Stanisław Karnacewicz
rpo/ skz/ hgt/