W swój wyjątkowy sposób trafiał do wielu serc, zawsze z fajką w dłoni i dobrą historią do opowiedzenia – pisze o zmarłym w piątek Szewachu Weissie były premier Izraela Jair Lapid. Według byłego ministra diaspory Nachmana Szaja, Weiss był „genialnym profesorem nauk politycznych, pisarzem i... świetnym twórcą zagadek”.
Podczas studiów Weiss pracował jako twórca zagadek, napisał pięć książek z zagadkami i prowadził konkurs wiedzy w radiu Głos Izraela.
"Mój ojciec zajął drugie miejsce w jego quizie" - opowiada na Twitterze publicysta Arie Joeli.
"Po kilku zremisowanych rundach padł na pytaniu +Co jest odwrotnością krzesła?+ Spotkałem go kiedyś w szpitalu Rambam (w Hajfie) i przypomniałem mu historię z moim ojcem. Uśmiechnął się i poszedł dalej. Tak wyglądały relacje między nami" - wspomina Joeli.
Prawidłową odpowiedzią na zagadkę Weissa było "krzesło do góry nogami" (hebr. krzesło odwrócone).
Konto na Twitterze izraelskiego czasopisma poświęconego historii Segula przytacza dwie sytuacje z 1996 roku, kiedy wywodzący się z lewicowej Partii Pracy Weiss został wybrany na przewodniczącego izraelskiego parlamentu, Knesetu: "Weiss otrzymał 13 głosów więcej niż liczyła sobie koalicja (ówczesnego premiera Icchaka) Rabina. Raful, szef (prawicowej) partii Skrzyżowanie nie był w koalicji, ale poparł uchwałę. Zapytany przez Rabina, dlaczego to zrobił, Raful odpowiedział, że on i trzej inni jego posłowie byli uczniami Weissa i dobrze go wspominają".
„Wówczas Awraham Szapira, przewodniczący (ultraortodoksyjnej żydowskiej partii) Agudat Israel, która również była w opozycji, zwrócił się do Rabina w jidysz: +Icchak, Weiss jest znany ze swojej sympatii do społeczności ortodoksyjnej, a poza tym jestem z Drohobycza, jestem sąsiadem Szewacha z Galicji, więc ja mam na niego nie głosować?” – opowiadał potem sam Weiss.
Były przewodniczący Knesetu Miki Lewi opisał zmarłego polityka jako "wzór manier i kurtuazji także w polityce, parlamentarzystę w każdym calu. (..) Poruszająca historia jego życia to historia zmartwychwstania narodu żydowskiego, od dziecka, które przeżyło Zagładę do przewodniczącego Knesetu i ambasadora Izraela w Polsce".
"W ostatnim pokoleniu słowa +Szewach Weiss+ i +stosunki izraelsko-polskie+ były ściśle ze sobą związane. (...) Szewach reprezentował nasze interesy w sposób dokładny, inteligentny i z wyczuciem. Jego wyjątkowa osobowość podbiła serca przyjaciół Izraela" - napisał ambasador Izraela w Polsce Yacov Live. (PAP)
baj/ ap/