Z dworca Poznań Główny przez przystanek przy Forcie VII aż do Muzeum Broni Pancernej jeździ od soboty po stolicy Wielkopolski specjalny autobus turystyczny. Trasa została oznaczona numerem 102 – bo ma się dobrze kojarzyć miłośnikom czołgów.
W Forcie VII mieścił się pierwszy obóz koncentracyjny w okupowanej Polsce. Działające w Poznaniu Muzeum Broni Pancernej to unikatowa taka kolekcja w tej części Europy. W muzeum tym stoi m.in. czołg Rudy 102 – gwiazda serialu "Czterej pancerni i pies".
Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu poinformował, że linia turystyczna została uruchomiona pilotażowo. Dotąd Muzeum Broni Pancernej i działające w Forcie VII Muzeum Martyrologii Wielkopolan pozbawione były sprawnej komunikacji autobusowej. Autobus z dworca kolejowego do bram Muzeum Broni Pancernej kursował będzie w soboty, trasę pokona w ok. 25 minut. Będą ją obsługiwać zabytkowe autobusy, m.in. Jelcz RTO 043 i Jelcz PR110.
"Historyczne pojazdy to atrakcja turystyczna sama w sobie. Dodatkowo z okien zabytkowego tramwaju lub autobusu można podziwiać nasze piękne miasto. Zaplanowaliśmy kursy w weekendy do ostatniego weekendu sierpnia, ale z możliwością przedłużenia na wrzesień" – powiedział dyrektor ZTM Jan Gosiewski.
Już w ubiegłym roku szef Muzeum Broni Pancernej ppłk Tomasz Ogrodniczuk mówił PAP, że zainteresowani nie mają możliwości dojechania jednym autobusem komunikacji miejskiej z centrum Poznania w bezpośrednie okolice położonych poza centrum muzeów.
"Nasze miasto jest na tyle sprawne, że gdyby ktoś chciał i pomyślał, jak to zrobić, to byłoby to z pożytkiem dla wszystkich: dla tych, co przyjeżdżają do nas spoza Poznania i dla zainteresowanych mieszkańców miasta" – mówił.
Teraz ppłk Ogrodniczuk cieszy się, że dzięki linii turystycznej więcej osób będzie mogło dotrzeć do muzeum.
"Cieszę się, że docierająca do nas linia nosi dobrze kojarzący się – i związany także z naszym muzeum, +pancerny+ numer 102. Dotąd trudno było dojechać do nas inaczej niż samochodem. Linia turystyczna to możliwość szybkiego i sprawnego dojechania do muzeum wprost z dworca kolejowego. Myślę, że także dzięki niej odwiedzający Poznań turyści zostaną w mieście na dłużej niż jeden dzień" – powiedział.
Na sobotę muzeum przygotowało specjalne atrakcje. Goście będą mieli szansę zobaczyć unikatowe, odrestaurowywane działka amerykańskich samolotów z lat II wojny światowej, wydobyte kilka tygodni temu podczas demontowania ogrodzenia i rozkuwania betonowych słupów na terenie posesji w wielkopolskim Wróblewie. Specjalną, sobotnią niespodzianką przygotowaną przez Muzeum Broni Pancernej jest też prezentacja czołgu Sherman z prywatnej kolekcji.
"On jest w Polsce remontowany dla amerykańskiego właściciela. Zadziałaliśmy w ten sposób, że czołg, przed powrotem we właściwe ręce, na krótko pokaże się w naszym muzeum" – powiedział PAP ppłk Ogrodniczuk.
Muzeum Broni Pancernej wznowiło, po kilkuletniej przerwie, działalność w okolicy lotniska Ławica w 2019 roku. W placówce zgromadzono kilkadziesiąt eksponatów: czołgi, działa pancerne, transportery, limuzyny rządowe i pojazdy techniczne. To unikatowa kolekcja w tej części Europy. W muzeum zobaczyć można m.in. jedyny na świecie kompletny, jeżdżący egzemplarz działa samobieżnego Sturmgeschuetz IV i czołgi, które zagrały w "Moście szpiegów" Stevena Spielberga. Jest tam też czołg Rudy z serialu "Czterej pancerni i pies".
Czołg został zniszczony w trakcie walk o Poznań w 1945 roku. Później, z wyciętymi fragmentami pancerza, służył jako pomoc naukowa dla przyszłych czołgistów. Przy produkcji filmu posłużył wyłącznie jako "wnętrza".
W drodze do Muzeum Broni Pancernej autobus 102 zatrzyma się m.in. przy Forcie VII i działającym tam Muzeum Martyrologii Wielkopolan. Dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości Przemysław Terlecki powiedział PAP, że dotąd Fort VII odwiedzało kilkanaście tysięcy osób rocznie; dzięki stałej linii autobusowej może ich być dużo więcej.
"Potencjał tego miejsca to nawet 50 tys. gości rocznie. W Forcie VII prowadzona jest gigantyczna inwestycja związana z rewitalizacją prawego majdanu. Jesienią ma zostać udostępniona ścieżka fortyfikacyjna. Warto zapewnić poznaniakom i turystom jak najlepsze możliwości dojazdu do tego miejsca" – powiedział Terlecki.
Zbudowany w latach 1876-1880 Fort VII jest jednym z najlepiej zachowanych poznańskich fortów. Podczas II wojny światowej Niemcy utworzyli tam pierwszy na okupowanych ziemiach polskich obóz koncentracyjny. Po zakończeniu wartej 28 mln zł renowacji, miejsce to ma stać się jedną z większych fortyfikacyjnych atrakcji w Polsce.
"Przed muzeum powstają, w miejscu dawnych dziur i kałuż, parkingi z prawdziwego zdarzenia. Przy ul. Polskiej od lat mamy gotową zatokę autobusową. My też traktujemy tę linię autobusową jako pilotaż, chcemy zobaczyć, o ile zwiększy się nam liczba gości. Dodatkowo, od czerwca chcemy wystartować ze sprzedażą biletów przez Internet – już liczymy na większe niż dotąd zainteresowanie gości" – powiedział Terlecki.
Dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości przyznał, że goszczący w Poznaniu miłośnicy historii muszą sobie zaplanować dwa kursy linią 102, najlepiej w dwie kolejne soboty. Podkreślił, że Fort VII i Muzeum Broni Pancernej to miejsca, które trudno jest zwiedzić jednocześnie, w jeden dzień. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ joz/