Muzeum Auschwitz podaje, że na terenie Miejsca Pamięci nie było i nie ma antyrosyjskich naklejek. O ich pojawieniu się we wtorek informowały anonimowe konta na twitterze. Muzeum podkreśla, że publikowane zdjęcia, na których je widać, są manipulacją.
Niewielkie naklejki, które rzekomo miały się pojawić na historycznych obiektach byłego niemieckiego obozu Auschwitz I, przypominały etykietę z puszek gazu cyklon B, wykorzystywanego przez nazistów przede wszystkim do uśmiercania na masową skalę Żydów deportowanych do Auschwitz. Napis na nich w języku angielskim głosił, że Rosja i Rosjanie na to zasługują. Jedno z kont wskazało, że umieścili je „ukraińscy aktywiści”.
„Na terenie Miejsca Pamięci nie zgłoszono żadnego tego typu incydentu. Nie znaleziono takich naklejek – również w miejscach widocznych na publikowanych fotografiach” – oświadczyło muzeum.
Placówka podała, że przejrzano zapisy monitoringu z kilku ostatnich dni i nie było na nich "żadnego aktu lepienia czegokolwiek w uwidocznionych na zdjęciach miejscach". Są one objęte zasięgiem kamer. „Wszystko wskazuje na to, że fotografie są zwykłą manipulacją, a zdarzenie należy traktować w kategoriach prymitywnej i ordynarnej propagandy” – podkreśliło muzeum.
Placówka zaznaczyła, że „wykorzystywanie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau do prowadzenia propagandy, która uwiarygadniać ma istnienie rzekomej rusofobii oraz wzmacniać tezy o potrzebie denazyfikacji Ukrainy, powinno spotkać się ze sprzeciwem wszystkich myślących ludzi na świecie”.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków śmierć poniosła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ dki/