Do teatralnej garderoby trafiają wyborcy, którzy przychodzą na niedzielne głosowanie do lokalu wyborczego w Gminnym Ośrodku Kultury „Sokół” w Czerwonaku (woj. wielkopolskie). Ośrodek od lat przygotowuje nietypowe scenerie, podnosząc w ten sposób wyborczą frekwencję.
Lokal wyborczy wypełniony jest manekinami w strojach teatralnych. Na ścianach wiszą plakaty. W lokalu znajduje się także toaletka z lustrem. Kabiny do głosowania zostały zmienione w przebieralnie, w których także zawisły stroje.
„Partnerem naszych tegorocznych działań jest Teatr Wielki w Poznaniu. Użyczono nam właśnie do tegorocznego wystroju części materiałów, które wykorzystaliśmy do aranżacji, stąd w tym roku stworzyliśmy tu teatralną garderobę” - tłumaczyła PAP dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury "Sokół" w Czerwonaku Joanna Szalbierz-Kędzierska.
Frekwencja wyborcza w tym lokalu zazwyczaj przekracza średnią dla całej gminy. Jest też wiele osób, które przychodzą do ośrodka wyłącznie po to, by obejrzeć wystrój lokalu. Szalbierz-Kędzierska pytana, czy aranżacja lokalu rzeczywiście jest w stanie wpłynąć na frekwencję przyznała, że taka jest właśnie idea - od wielu lat.
„W naszym ośrodku kultury aranżacje lokalu wyborczego mają swoją bardzo długą tradycję. Zawsze mieliśmy zamysł, żeby dzięki temu podnosić frekwencję, to był nasz główny cel, żeby zachęcać do pójścia do wyborów – i faktycznie frekwencja zawsze jest tutaj dosyć wysoka” – powiedziała.
Dodała jednak, że aranżacje lokalu nie odnoszą się nigdy do rzeczywistości ani aktualnej sytuacji w kraju. „Nie chcielibyśmy, by aranżacje lokalu w jakikolwiek sposób były interpretowane. One mają po prostu zachęcić do przyjścia tutaj, do oddania głosu” – zaznaczyła Szalbierz-Kędzierska.
W "Sokole" nietypowe aranżacje lokalu wyborczego przygotowuje się od wielu lat. Wcześniej stworzono tu m.in. wnętrze przypominające plac budowy: stół prezydialny wspierały cegły, a drabiny służyły za kabiny do głosowania. W kolejnych latach wyborcy mieli okazję głosować m.in. w akwarium, na boisku piłkarskim, w lesie, w warsztacie samochodowym, w indiańskiej wiosce, a także na dworcu kolejowym.
Szalbierz-Kędzierska wskazała, że lokal wyborczy nie był aranżowany jedynie w trakcie wyborów prezydenckich po katastrofie smoleńskiej, a także w czasie wyborów, które odbywały się w trakcie pandemii koronawirusa. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ mmu/