W wieku 94 lat zmarła Johanna Ruf była pielęgniarka w berlińskim bunkrze, w którym Adolf Hitler popełnił samobójstwo – podaje w sobotę dziennik „Berliner Zeitung”.
Johanna Ruf miała w kwietniu 1945 roku 15 lat i była członkinią Bund Deutscher Madel, żeńskiego skrzydła Hitlerjugend. Ruf zgłosiła się na ochotnika do pracy jako pielęgniarka w ostatnich miesiącach II wojny światowej.
Ruf powiedziała „Bildowi” w jednym z wywiadów, że nie spotkała Hitlera. Widziała natomiast jego niesławnego ministra propagandy Josepha Goebbelsa, kiedy odwiedził szpital, aby wygłosić przemówienie dla personelu, gdy zbliżała się Armia Czerwona.
„Powiedział wtedy: ostateczne zwycięstwo jest u drzwi, ale u drzwi byli tylko Rosjanie” – wspominała.
Wieland Giebel, który zredagował wspomnienia Ruf, powiedział, że ma nadzieję, że dostarczą one informacji o tym, co naprawdę wydarzyło się w tamtym czasie. Dodał, że postrzega je jako „dokument o tym, jak młodzi ludzie dorastają w dyktaturze i angażują się w nią”. (PAP)
wr/ jm/