W październiku 1861 roku – korzystając z odwilży politycznej - mieszkańcy podkrakowskiego Olkusza usypali Kopiec Kościuszki. W ten sposób uczcili 44. rocznicę śmierci naczelnika. W maju 1864 roku zniszczyli go Rosjanie, mszcząc się za udział mieszkańców miasta w powstaniu styczniowym.
„Miało to miejsce w maju 1864 r. Według przekazów – nie do końca potwierdzonych przez historyków - w ostatnich etapie tego aktu tego aktu uczestniczyli Kozacy wysłani przez kniazia Jurija Szafowskiego. Był on dowódcą korpus rosyjskiego stacjonującego wówczas w naszej miejscowości. Ziemia została ubita kopytami koni, na których jeździli żołnierze” - poinformował olkuski historyk Jacek Sypień. Od lat bada on dzieje tego miasta i jego okolic. Jest autorem kilku książek i licznych artykułów prasowych na ten temat.
Jak przypomniał, po wybuchu powstania styczniowego, wojska rosyjskie wycofały się z Olkusza pewien czas było one wolne. Ten okres nie trwał jednak długo. Po klęsce miechowskiej (luty 1863 r.) Rosjanie ponownie wkroczyli do miasta.
Podczas niszczenia kopca zaborcy znaleźli dokument z nazwiskami projektantów oraz wykonawców obiektu. Od tych osób zaczęli oni aresztowania w Olkuszu.
Kopiec został ponownie usypany w 1917 r. W ten sposób uczczono setną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki. Ma on wysokość siedmiu m, zaś średnicę podstawy 18 metrów. Na jego szczycie umieszczono krzyż o wysokości sześciu metrów.
Rafał Czerkawski (PAP)