Bezcenny na Syberii ciepły płaszcz z ptasich skórek i piór Benedykta Dybowskiego, kufer i peleryna podróżna Marii Konopnickiej, łyżki z kolekcji generałowej Chrzanowskiej – to niektóre eksponaty na poświęconej podróżom wystawie „Homo viator – balonem, dyliżansem, koleją”.
Multimedialna ekspozycja otwarta w środę w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, to opowieść o tym, jak podróżowano od XIX w. po lata 30. XX wieku i o tym, dlaczego człowiek wyrusza w podróż.
„Sama wystawa jest tak naprawdę podróżą. W dziewięciu salach zaprezentowaliśmy różnorodne sposoby podróżowania – koleją, balonem, rowerem, sterowcem, statkiem. Są też liczne akcesoria służące podróżnikom – od butów z różnych stron świata, po biurka i sekretarzyki podróżne, które współcześnie zastąpiły laptopy” – powiedziała PAP kurator wystawy Edyta Horwat.
Do atrakcji towarzyszących wyprawie należało spożycie herbatki oraz słodkich bułeczek, jak również delektowanie się dźwiękami muzyki, wykonywanej przez orkiestrę dętą. Z końcem XIX wieku w Europie istniała już bardzo gęsta sieć kolejowa, a w 1883 r. na trasie Paryż–Konstantynopol rozpoczął kursować słynny Orient Express.
Wystawa ma charakter multimedialny. Siadając na rowerze uruchamiamy film o tym, jak zmieniał się ten środek transportu. Są też inne filmy i audiobooki, dzięki którym - oglądając wystawę - można jednocześnie posłuchać np. wspomnień Izabeli Czartoryskiej z podróży dyliżansem przez Śląsk, którą odbyła w 1816 r. w drodze do ciepłych źródeł.
Przypomniano też wyprawy do Ameryki po lepszy los oraz zesłańców, którzy oddawali nieraz w miejscu zesłania nieocenione zasługi miejscowej ludności i nauce. Wśród nich był m.in. Benedykt Dybowski, powstaniec styczniowy, lekarz i przyrodnik, który zachował dla historii kulturę wymarłych już Ajnów. Na wystawie można obejrzeć ofiarowany mu przez tę społeczność niezwykły, ciepły płaszcz ze skórek zdjętych wraz z piórami z ptaków.
Można też obejrzeć pelerynę podróżną i kufer, z którymi podróżowała Maria Konopnicka, jej listy, a nawet recepty, bo podczas wyjazdów musiała nieraz korzystać z pomocy lekarskiej. Zaprezentowano też część niezwykłej kolekcji oryginalnych łyżek, gromadzonych w różnych krajach przez generałową Cecylię Chrzanowską.
Jak podkreśliła Edyta Horwat, wiek XIX okazał się dla turystyki przełomowy. Wcześniej, ze względu na wysokie koszty, podróże w celach wypoczynkowych podejmowała jedynie elita społeczna. Skrócenie czasu pracy, rozwój środków transportu, przemysłu i wzrost poziomu kulturalnego nadały turystyce nowy, masowy charakter. Dzięki maszynie parowej podróże stały się wygodniejsze, krótsze, a przede wszystkim znacznie tańsze. Było to impulsem do coraz bardziej kreatywnego myślenia o turystyce.
Jednym z jego przejawów było założenie w Anglii przez Thomasa Cooka w 1841 r. pierwszego biura podróży. Sam Cook przeszedł do historii jako organizator pierwszej zorganizowanej wycieczki, która odbyła się pociągiem na trasie Leicester–Loughborough. Chętni, a było to aż 570 osób, zdecydowali się wspólnie pokonać liczącą 16 kilometrów trasę z Leicesteru do Loughborough i z powrotem.
Do atrakcji towarzyszących wyprawie należało spożycie herbatki oraz słodkich bułeczek, jak również delektowanie się dźwiękami muzyki, wykonywanej przez orkiestrę dętą. Z końcem XIX wieku w Europie istniała już bardzo gęsta sieć kolejowa, a w 1883 r. na trasie Paryż–Konstantynopol rozpoczął kursować słynny Orient Express.
„Ludzie podróżują, bo potrzebują zmiany, łakną nowości, kontaktów z innymi, marzą o nowym życiu. Każdy człowiek podróżuje – czasem po świecie, a czasem po krainie własnych marzeń, pragnień i wspomnień. Pomysł na wystawę to konsekwencja takich właśnie pragnień i indywidualnych zainteresowań. Ekspozycja jest zatem autorskim, subiektywnym spojrzeniem na motywy i sposoby podróżowania w XIX wieku” – powiedziała Edyta Horwat.
Ekspozycję można oglądać do końca marca. Wystawę honorowym patronatem objął Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.(PAP)
lun/ abe/